Luka Jović od początku pandemii koronawirusa jest na cenzurowanym. Serb podejmuje mało racjonalne decyzje w kilku ostatnich miesiącach, które mogą zaważyć o jego dalszej karierze. Tym razem w niedzielę zawodnik zorganizował grilla. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że pojawili się na nim gracze dwóch innych klubów.
Jović znowu w centrum wydarzeń
W niedziele do całej sprawy ustosunkował się Javier Tebas. Prezes LaLiga stwierdził jednak, że jeśli nie pojawiły się tam osoby, które nie mieszkają z piłkarzem, to nie ma żadnych problemów. Jednak dość szybko okazało się, że było inaczej. Na spotkaniu pojawili się Ivan Saponjić z Atletico Madryt oraz Nemanja Maksimović z Getafe.
Piłkarzy „zdradziła” partnerka Jovicia publikując zdjęcie na Instagramie. Z poziomu prawnego nie ma w tym niczego złego. Jednak zalecenia La Liga sugerowały izolacje dla graczy. Piłkarze powinni jedynie spędzać czas w domu lub na treningach przed trudnym, blisko 40-dniowym maratonie spotkań.
Gracze Atletico i Getafe z problemami
Jako, że liga wydała jedynie zalecenia, to jako władze rozgrywek nie mogą ukarać graczy. Pytanie tylko co zrobią kluby. O ile Jović jest nadal kontuzjowany i chodzi w bucie ortopedycznym, tak gracze Atletico i Getafe mogą mieć pewne problemy.
Jest to już kolejna sytuacja w Hiszpanii, kiedy zawodnicy nie stosują się do zaleceń ligi. Kilka tygodni temu media społecznościowe obiegły zdjęcia ze wspólnego grilla piłkarzy Sevilli. Wówczas jednak gracze pochodzili z jednym klubów, a teraz z trzech różnych.