Mino Raiola jest uważany za dość szalonego agenta piłkarskiego. Mimo to piłkarze nie mogą narzekać na jego metody, ponieważ zwykle dostają to, czego chcą. Tym bardziej może dziwić decyzja Romelu Lukaku, który postanowił opuścić stajnie Włocha.
Głównym powodem załamania tej relacji miała być sytuacja z 2017 roku, kiedy to Belg odchodził z Evertonu. Wówczas Lukaku został poinformowany, że Raiola odbył rozmowy z Mariną Granowskają, najważniejszą osobą w Chelsea po Romanie Abramowiczu. Jak się jednak okazuje, jego agent krótko rozmawiał tylko z ówczesnym szkoleniowcem „The Blues” Antonio Conte.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!
Taka sytuacja nie spodobała się napastnikowi, który chcąc odejść z Goodison Park myślał pierwotnie tylko o przenosinach na Stamford Bridge. Dopiero oferta ze strony United przyśpieszyła ten ruch i zawodnik wylądował ostatecznie na Old Trafford.
Do rozstania między Lukaku a Raiolą doszło w kwietniu tego roku. Wówczas 25-latek uzgodnił także kontrakt z agencją Jay-Z, w celu zwiększenia swojego komercyjnego statusu. Amerykański raper dba między innymi o kontrakty biznesowe takich gwiazd jak Shakira czy DJ Khaled.
Reprezentant Belgii potrzebował jednak agencji, która zajmie się jego sprawami na rynku piłkarskim. Z tego powodu uzgodnił warunki z Federico Pastorello, który w swoim portfolio ma takich klientów jak Antonio Conte, Patrice Evra, Kevin Prince Boateng oraz wielu włoskich piłkarzy.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!
