Piłkarze Manchesteru City imponująco rozpoczęli sezon 2017/2018. Po dziesięciu ligowych kolejkach mają na swoim koncie aż 28 punktów na 30 możliwych. Jedyną stratę punktów zanotowali w drugiej kolejce, kiedy to w domowym starciu zremisowali z fatalnie radzącym sobie w obecnym sezonie Evertonem.
Dziewięć zwycięstw w dziesięciu meczach robi jeszcze większe wrażenie, jeśli pod uwagę weźmiemy fakt, że „The Citizens” grali już z aktualnym mistrzem Anglii – Chelsea – na Stamford Bridge oraz mierzyli się z zawsze groźnym Liverpoolem, który pokonali aż 5:0.
Takie wejście w sezon pozwala drużynie prowadzonej przez Pepa Guardiolę zapisać się na kartach historii angielskiej piłki. Nikt wcześniej w erze Premier League nie zaliczył tak znakomitych wyników w pierwszych dziesięciu kolejkach sezonu. „The Citizens” mają także znakomity bilans bramkowy (35:6), z którego wynika, że średnia zdobywanych przez nich goli wynosi aż 3,5 na mecz! Imponujące.
W tabeli Premier League Manchester City zajmuje rzecz jasna pierwsze miejsce, z przewagą pięciu punktów nad drugim Manchesterem United i aż ośmiu punktów nad trzecim Tottenhamem. Podopieczni Pepa Guardioli równie dobrze radzą sobie w innych rozgrywkach. W Lidze Mistrzów wygrali wszystkie trzy mecze, w których ich rywalami byli: Feyenoord, Szachtar Donieck i Napoli. W Pucharze Ligi zaś doszli już do ćwierćfinału, wcześniej eliminując West Bromwich Albion i Wolverhampton.
