Ciąg dalszy osłabień Manchesteru przed Superpucharem Europy. UEFA zawiesiła kolejnego piłkarza

Manchester
(Zdjęcie: JON SUPER/AFP/Getty Images)

Za niespełna tydzień w stolicy Macedonii, Skopje, o Superpuchar Europy zagrają Manchester United i Real Madryt. Dużo pisze się w kontekście UEFA i osłabień angielskiego zespołu. Europejska centrala piłkarska już zawiesiła jednego z piłkarzy, a teraz dołącza do niego kolejny. 

Półfinał Ligi Europy 2016/2017, rewanż Manchester United–Celta Vigo. Na placu gry wywiązuje się mała awantura, w trakcie której środkowy obrońca Anglików, Eric Bailly, uderza napastnika Celty – Johna Guidettiego. Oczywista czerwona kartka i zawieszenie na trzy spotkania. Jedno, finał LE, już za Iworyjczykiem, ale odcierpieć trzeba jeszcze dwa. Kolejna taka okazja nadarzy się oczywiście 8 sierpnia, ale zostanie jeszcze pierwszy mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Wspominany finał Ligi Europy „Czerwone Diabły” wygrały, ale nie wszystkim dane było się cieszyć od razu po zakończeniu spotkania. Zaraz po ostatnim gwizdku na kontrolę antydopingową zaproszono Phila Jonesa i Daleya Blinda. Ten pierwszy miał słownie obrażać funkcjonariusza dokonującego kontroli, a ukarano również Holendra, który także nie chciał uczestniczyć w testach, kiedy jego koledzy świętowali zdobycie trofeum. Jones został ukarany zawieszeniem na dwa mecze, czyli wiadomo, że przeciwko Realowi nie zagra. Nie weźmie też udziału w pierwszym spotkaniu Ligi Mistrzów. Dodatkowo Anglik, Blind również, ukarany został grzywną w wysokości pięciu tysięcy euro.

Jasne, kontrola jest koniecznością, ale czy zachowanie piłkarzy Manchesteru może dziwić? Zależy jak na to spojrzeć. Oczywiście, kontrole są ich obowiązkiem, kiedy już zostaną na nie zaproszeni, ale patrząc z ludzkiego punktu widzenia… Oni właśnie wygrali pierwsze ważniejsze trofeum od kilku lat! Chcieli świętować! Jak można wyczytać z niejednej biografii, taka kontrola nie trwa pięć minut, tylko czasem nawet godzinę, albo i dłużej. Można więc zrozumieć ich niechęć, nerwy, ale niestety – przepisy. Oczywiście u żadnego nie wykryto niedozwolonych substancji.

Tak oto Manchester stracił kolejnego zawodnika przed meczem o Superpuchar Europy. Do Erica Bailly’ego dołącza Phil Jones. O ile ten drugi rzadko odgrywał u Mourinho ważną rolę (z różnych względów), o tyle Bailly grał dużo częściej, a minut byłoby jeszcze więcej, gdyby nie kontuzje.

 

Zarejestruj się w Totolotku. Damy Ci 500 zł bonusu od depozytu i 20 zł na darmowy zakład

Komentarze

komentarzy