Manchester United nie ma zamiaru obudzić się z ręką w nocniku i już teraz rozpoczął poszukiwanie następcy Davida de Gei. Hiszpan nadal nie podpisał nowej umowy z Manchesterem United, co nie podoba się władzom „Czerwonych Diabłów”.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!
Obecny kontrakt Hiszpana wygasa już za niespełna rok. Oznacza to ni mniej ni więcej to, że już w styczniu bramkarz może negocjować swój transfer do innego klubu, który oficjalnie odbędzie się w kolejnym letnim okienku. Ekipa z Old Trafford nie chce dopuścić do straty swojego zawodnika na zasadzie wolnego transferu, proponując mu gigantyczny kontrakt o wartości 350 tysięcy funtów tygodniowo.
Klub nadal czeka na jego podpis i choć porozumienie niby wydaje się bliskie, istnieje wciąż niepewność związana z przyszłością hiszpańskiego golkipera. Być może De Gea zechce w końcu dołączyć do klubu, który gwarantuje mu puchary i grę co roku w Lidze Mistrzów.
Obecnie w Manchesterze United 28-latek może pochwalić się zdobyciem Premier League, ale miało to miejsce w ostatnim sezonie pracy Sir Alexa Fergusona – w 2013 roku. Od tego czasu United nigdy tak naprawdę nie zbliżyło się do walki o ligowy tytuł, a takie puchary jak Puchar Anglii, Liga Europy czy Puchar Ligi raczej nie zadowalają tej klasy piłkarza.
Ed Woodward rozpoczął oczywiście poszukiwania następcy De Gei. Wśród kandydatów znalazł się bramkarz Dinama Zagrzeb – Dominik Livaković. Skauci angielskiego klubu byli w zeszłym tygodniu w Chorwacji, aby ocenić grę 24-latka, który jest uważany za wielki talent. Bramkarz wystąpił już czterokrotnie w swojej reprezentacji, będąc w kadrze wicemistrzów świata podczas zeszłorocznego mundialu w Rosji.
Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że to jedynie alternatywa. United staną na głowie, aby przedłużyć kontrakt z aktualnym golkiperem, który pomimo błędu w ostatniej kolejce z Crystal Palace, nadal zachowuje dobrą formę.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!