Transfer Alexisa Sancheza jest już niemal na ostatniej prostej. „Czerwone Diabły” ostatecznie dokonały wymiany bezgotówkowej z Arsenalem, oddając „Kanonierom” Henrikha Mkhitaryana. Brak opłaty transferowej wcale jednak nie oznacza, że Sanchez trafi na Old Trafford za darmo.
Chodzi tutaj oczywiście o prowizję dla agenta chilijskiego piłkarza. Według informacji pochodzących z „Telegrapha”, mowa nawet o 10 milionach funtów. To ta kwota była niejako zaporą dla Manchesteru City, które odpuściło starania o 29-latka z powodu żądań jego agenta.
Na przełomie półtora roku to kolejna transakcja United, gdzie gaża dla agenta ma kluczowe znaczenie w kontekście transferu. W przeszłości aż dwukrotnie maczał w tym swoje palce Mino Raiola, który doskonale wykorzystał potencjał swoich klientów. Pierwszym z nich był oczywiście Paul Pogba. „Czerwone Diabły” zobowiązały się do wypłacenia sporej sumki za pośredniczenie przy transferze. Przedstawiciel zawodnika do 2020 roku ma otrzymać 12 milionów funtów w pięciu ratach.
Chcesz więcej?
Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej o angielskiej piłce
Drugi przypadek to przenosiny Romelu Lukaku z Evertonu. Belg pierwotnie miał trafić do Chelsea, ale w ostatniej chwili Raiola zażądał 12 milionów funtów od „The Blues”. Na takie warunki przystało United, które wykorzystało zastój Londyńczyków. Według Matta Lawa z „Telegraph”, klub ze Stamford Bridge nie chciał wdawać się negocjacje z jakimkolwiek z agentów, kiedy ten od początku wymusza na nich jakiekolwiek płatności. To dość dziwne, zważywszy na to, że w styczniu zapłacili przedstawicielowi Rossa Barkleya aż 7 milionów funtów.
Konkludując – drużyna Mourinho w ciągu półtora roku dodatkowo za transfery zapłaciła blisko 35 milionów funtów. Oczywiście trudno nie odnieść wrażenia, że wszystkie kluby działają w ten sposób. Według ostatnich danych, w okresie od lutego 2016 roku do stycznia 2017 roku, agenci otrzymali od angielskich zespołów za transfery swoich klientów 220 milionów funtów. Same ekipy Premier League wydały 174 milionów funtów na wspomniane gaże, co stanowiło wzrost o blisko 70% w kontekście poprzedniego roku.