Manchester United ponownie słono zapłaci za błędy przeszłości?

Powroty do macierzystego klubu po kilku latach rozłąki zawsze budzą wielkie emocje. Tym bardziej jeśli piłkarz zostaje sprzedany za „grosze”, a wraca za grube miliony. Już niebawem ścieżką Paula Pogby może podążyć inny wychowanek „Czerwonych Diabłów”, Michael Keane, który rozgrywa doskonały sezon w Burnley.

Latem ubiegłego roku byliśmy świadkami jednej z największych sag transferowych ostatnich lat. Mowa tutaj oczywiście o transferze Paula Pogby, który po kilku latach rozłąki wrócił na Old Trafford. Kwota, jaką musieli zapłacić włodarze Manchesteru United, była horrendalna. Tego lata taka historia może się powtórzyć – tym razem z udziałem Michaela Keane’a, który pragnie wrócić do macierzystego klubu.

Sytuacji Keane’a oraz Pogby nie można oczywiście porównywać pod kątem ekonomicznym. Francuz kosztował United blisko 90 milionów funtów. W przypadku Anglika ta kwota będzie o wiele mniejsza. Angielscy dziennikarze podają sumę 25 milionów funtów. Owa transakcja będzie jednak i tak wyniesie nieco mniej z powodu wpisanej klauzuli w kontrakt zawodnika, która mówi o tym, że 25% zysku z kolejnego transferu 24-latka trafi właśnie do Manchesteru.

Zainteresowanie defensorem wykazują także Tottenham, Liverpool oraz Everton, ale według dziennikarza „Telegraph”, Jamesa Duckera, to United jest na pole position w tym wyścigu. Keane został sprzedany do Burnley w 2015 roku, po czterech wypożyczeniach do Leicester, Derby County, Blackburn i Burnley. Ekipa z Turf Moor ściągnęła angielskiego obrońcę za zaledwie dwa miliony funtów i wydaje się, że po dwóch latach sprzeda go z kilkunastokrotnym zyskiem.

Keane mógłby znacznie wzbogacić defensywę United, która ostatnimi czasy przeżywa trudne chwile. Każdy ze środkowych defensorów Jose Mourinho borykał się z problemami zdrowotnymi i Portugalczyk musiał co kilka ligowych kolejek na nowo budować swój środek obrony, wystawiając tam co rusz bocznych defensorów, a nawet pomocników.

Sytuacja związana z powrotem Keane’a została podgrzana przez opublikowane zdjęcie jednej z użytkowniczek Twittera, która podobno zapytała zawodnika, czy dołączy do United w przyszłym sezonie. Anglik rzekomo odpowiedział, że ma taką nadzieję.

Jeśli dojdzie do tego transferu, United w ciągu niespełna roku wydadza ponad 110 milionów funtów na zakontraktowanie byłych piłkarzy. Dziennikarze „Telegraph” zdradzają także, że Mourinho – w obliczu kontuzji Zlatana Ibrahimovicia– może spojrzeć w stronę Javiera Hernandeza, który także został sprzedany przez Louisa van Gaala. Meksykanin miałby być idealnym lekiem na nieskuteczność ofensywnych zawodników United.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu!

Komentarze

komentarzy