Martin Odegaard musi grać! Nietypowa klauzula w kontrakcie wypożyczenia

martin odegaard
(Zdjęcie: Fminside.net)

W styczniu cudowne dziecko norweskiego futbolu Martin Odegaard został wypożyczony z Realu Madryt do SC Heerenveen. 18-latek nie miał szans na grę na Santiago Bernabeu, a stwierdzono, że to już czas, aby ogrywać go w dorosłej piłce. Utalentowany, a przynajmniej za takiego uważany, nastolatek póki co nie powala grą na kolana, ale o minuty na boisku martwić się nie musi. O to zadbał Real, podpisując z Holendrami umowę wypożyczenia.

Norweg do holenderskiego klubu został wypożyczony na 18 miesięcy. Póki co rozegrał w barwach Heerenveen siedem spotkań (czyli wszystkie możliwe) i zaliczył jedną asystę, ale generalnie swoją grą nie powala. Wciąż jednak będzie musiał grać.

Wszystko przez klauzulę w umowie wypożyczenia. Hiszpański dziennik „El Confidencial” donosi, że Real zastrzegł sobie, iż Martin Odegaard musi grać w każdym spotkaniu! Jeśli tak się nie stanie i młody piłkarz nie pojawi się na placu gry choćby na minutę, Holendrzy będą musieli przelać na konto „Królewskich” 40 tysięcy euro. I tak za każdym razem, chyba że…

… nastolatek nie będzie zdolny do gry. To jedyna opcja, aby móc nie wystawić Odegaarda do składu lub nie wpuścić w trakcie meczu. Czy to w ogóle zgodne z przepisami? Tak, choć przepisy UEFA i FIFA są restrykcyjne, takiej praktyki nie zabraniają. Zresztą, nie tylko Real w ten sposób zadbał o cenne minuty dla swojego zawodnika, bo podobne klauzule stosują inne największe kluby.

Póki co Martin Odegaard swoją grą Heerenveen nie zbawił, ale trener jeszcze jest cierpliwy. Wyobrażamy sobie jednak, jak klub zacznie kombinować, kiedy Norweg będzie zwyczajnie słabszy od innych zawodników holenderskiego klubu. Z tej perspektywy to nawet niesprawiedliwe i może destrukcyjnie wpływać na rywalizację w zespole. Ze strony Realu jest to jednak mądre rozwiązanie, bo przecież Odegaard ma grać najwięcej, jak to możliwe, i ogrywać się w dorosłym futbolu. Zresztą, „Królewscy” są mistrzami w tego typu klauzulach. Większość wypożyczonych zawodników w barwach swoich obecnych klubów nie może zagrać przeciwko Realowi. To znaczy teoretycznie może, ale wtedy wypożyczający klub musiałby zapłacić niemałą karę. Sprytnie!

Komentarze

komentarzy