Ile razy już kibice „Kanonierów” usłyszeli z ust Arsene’a Wengera słowa: „Interesowaliśmy się tym piłkarzem, mógł grać w naszym zespole”? Wielu sympatyków zapewne ma już zwyczajnie dość takich stwierdzeń. Kolejnym zawodnikiem, który mógł grać w londyńskim klubie, jest Kylian Mbappe.
Saga transferowa związana z byłym już piłkarzem Monaco ciągnęła się od początku czerwca. Głównym faworytem na pozyskanie młodego Francuza był Real Madryt. Wielu ekspertów i dziennikarzy przymierzało Kyliana do madryckiego zespołu. „Królewscy” mają jednak niesamowicie silną ekipę, a transfer Mbappe mógł pokrzyżować rozwój młodych gwiazd Realu. Niektórzy spekulowali również, że transakcja związana z Francuzem spowodowałaby odejście kogoś z trójki: Ronaldo, Benzema, Bale. Ostatecznie do transferu nie doszło, a jako kolejnego faworyta do pozyskania Mbappe wybrano PSG.
Francuzi pomimo ogromnej transakcji związanej z przeprowadzką Neymara do Paryża ściągnęli również Kyliana Mbappe, który przyznał ostatnio, że jego droga mogła wyglądać się zupełnie inaczej.
– Spotkałem się z Wengerem, który jest świetnym trenerem. Ma niesamowitą reputację we Francji, bowiem bardzo dobrze wie, jak rozwijać młodych piłkarzy. Transfer do Arsenalu to była realna opcja, ale oczywiście przeprowadzka do Paryża to był mój główny cel. Porównywaliśmy obie możliwości, wskazując plusy i minusy. Ostatecznie moja rodzina powiedziała mi, że decyzja należy do mnie.
Kibice „Kanonierów” zapewne bardzo żałują, że Kylian nie wybrał jednak londyńskiego zespołu. Arsenal miał spore problemy w letnim oknie transferowym, a taka transakcja pomogłaby rozwiązać niektóre kłopoty. Wydaje się również, że klub z Emirates Stadium byłby wstanie wyłożyć pieniądze potrzebne na ten transfer. „Kanonierzy” jeszcze podczas ostatniego dnia okna oferowali ogromną kwotę za innego piłkarza Monaco – Thomasa Lemara, ale i ta transakcja nie doszła do skutku.
Sympatycy Arsenalu mają kolejny powód do niezadowolenia. Ostatnie tygodnie dla drużyny z Londynu nie są najlepsze, a dodatkowe niepowodzenia transferowe tylko dolewają oliwy do ognia.
Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł bonusu!