Nie można zrobić nic innego, by zatrzymać Messiego, niż po prostu się przeżegnać – mniej więcej tak rywalizowanie z Argentyńczykiem podsumował Giorgio Chiellini. Podobne zdanie ma większa część piłkarskiego świata, a podsumowanie tego brzmi: „Jeśli Messi ma swój dzień, nie da się nic zrobić”. Niedawno pojawiły się informacje, które miałyby temu przeczyć.
W środku tygodnia Barcelona przedłużyła swoją fatalną serię i nie wygrała wyjazdu fazy pucharowej LM. Tym razem na jej drodze stanął Lyon, a „Duma Katalonii” mimo wielu świetnych okazji tylko zremisowała 0:0. Swoją pierwszą okazję do starcia się z Messim miał Marcelo Guedes, obrońca francuskiej drużyny. Po meczu w sieci pojawiły się dość ciekawe wpisy wielu „poważnych” mediów sportowych, podających rzekomą opinię Brazylijczyka.
„Dla Marcelo krycie Mbappe jest bardziej skomplikowane, niż Messiego!” – chwytliwe hasło szybko zrobiło swoje i rozprzestrzeniło się na dużą skalę. Ludzie szybko podłapali, wyrobili sobie opinię, zaczęli dyskutować. Dla Marcelo dużym zaskoczeniem musiał być moment, w którym dowiedział się o sobie rzeczy, których wcześniej sam nie wiedział. Krótko i rzeczowo zdementował więc informacje, które się pojawiły.
Fake news ! https://t.co/Dpfycls6N2
— Marcelo Guedes (@MarceloGuedes02) February 22, 2019
To dobrze pokazuje sytuację dzisiejszych mediów. Często pojawiają się niesprawdzone informacje, które ktoś nazywa prawdziwymi, a te błyskawicznie rozprzestrzeniają się dalej. No bo przecież po co podważać coś, co wcześniej podało poważne źródło? Kontrowersyjny temat szybko wbije się do świadomości odbiorców i zostanie w niej na dłużej. Wtedy nawet sprostowania nie pomogą w oczekiwanym stopniu. Ciekawe, czy i na ile opinia „Messi<Mbappe” zostanie przy byłym zawodniku Wisły Kraków.
