Cristiano Ronaldo i Leo Messi od kilkunastu lat rywalizują o miano najlepszego zawodnika na świecie. Za jakiś czas zejdą jednak ze sceny i być może spróbują gry w zupełnie innym klimacie. Jednym z docelowych kierunków może być, który w nadchodzących latach ma zamiar ściągnąć największe gwiazdy.
W takie rozwiązanie wierzy między innymi Adrian Heath. Obecny szkoleniowiec Minnesoty United jest przekonany, że już niebawem najlepsi piłkarze na świecie nie będą przenosić się do Stanów Zjednoczonych tylko na ostatnie lata w swojej karierze.
– Wciąż otrzymuję informacje, że Inter Miami na pewnym etapie postawi na wielkie nazwiska. Ronaldo i Messi – o tych piłkarzach słyszę najczęściej. Byłoby to niewiarygodne dla piłki nożnej w Stanach Zjednoczonych. Jeśli ktoś ma tego dokonać, musi to być David Beckham.
– Może jeszcze się to nie zdarzyło, ale widzę, jak Ronaldo podąża śladami Zlatana Ibrahimovicia, Wayne’a Rooneya, Stevena Gerrarda i Franka Lamparda. Dla Ronaldo i Messiego naturalnym kierunkiem byłby Los Angeles oraz Miami. Dzięki Beckhamowi wierzę, że będzie to ta druga opcja.
Początek już od marca
Heath dodatkowo uważa, że znane gwiazdy Premier League będą z zainteresowaniem obserwować rozwój Miami.
– MLS może stać się jedną z najlepszych lig na świecie za jakiś czas. W przeszłości najlepsze gwiazdy kończyły tutaj karierę, ale myślę, że to się zmieni. Mam nadzieję, że Beckham pomoże nam w zmianę tej mentalności.
Inter Miami rozpocznie zmagania w MLS już od marca. Póki co David Beckham nie sprowadził wielkich gwiazd i stara się budować drużynę na piłkarzach z ligi argentyńskiej oraz z MLS. Póki co rekordzistą klubowym został Rodolfo Pizarro, który za 10 milionów euro został kupiony z Monterrey. Mimo to z klubem łączono wielu zawodników z najlepszych lig na świecie. Między innymi mowa tu o Modriciu czy Cavanim.
