Przed otwarciem letniego okna transferowego wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że Riyad Mahrez opuści Leicester. Obecnie sytuacja diametralnie się zmieniła i klub zamierza nawet siłą zatrzymywać swoją jedną z największych gwiazd.
Sezon 2015/2016 w wykonaniu Algierczyka był usłany różami. Nagroda dla najlepszego zawodnika w Premier League ostatecznie wpadła w jego ręce po fenomenalnej kampanii, w której to poprowadził „Lisy” do mistrzostwa. Rok później nie było już tak kolorowo, a Mahrez wraz z resztą drużyny prezentował mocno sinusoidalną formę. Mimo kreowania sporej liczby szans nie przekładało się to chociażby na asysty czy bramki.
Mimo to Mahrez oświadczył w maju, że zamierza odejść z klubu, a jego intencje wraz z upływem czasu nie uległy zmianie. Z tego względu już niebawem dojdzie do rozmowy pomiędzy menedżerem ekipy z King Power Stadium a zawodnikiem. Podczas konwersacji obaj dżentelmeni mają sobie wyjaśnić przyszłość zawodnika. Klub jest przekonany, że zatrzyma swojego podopiecznego, nawet jeśli zawodnik nie zmieni swojej decyzji, co także potwierdza Craig Shakespeare: – Riyad musi być profesjonalistą i pokazać swoje zaangażowanie naszym kibicom oraz całemu klubowi. Jeśli zostanie wybrany do składu, musi zagrać, bo ma wiążący z nami kontrakt. Jeśli nie ma chęci do gry, nie będzie tego robił.
Wiele mówiło się o przenosinach do Arsenalu, gdyż Arsene Wenger szuka wzmocnień na pozycję skrzydłowego. Jak się okazuje, Leicester nie otrzymało jeszcze żadnych ofert za 26-latka: – Nie mieliśmy żadnych ofert za Mahreza, a jeśli ich nie ma, nie musimy podejmować żadnych decyzji. Kiedy otrzymamy ofertę, rozpatrzymy ją – wyjaśni menedżer „Lisów”.
W grze o reprezentanta Algierii była także Barcelona, o czym donosiły hiszpańskie media. Oprócz tego zainteresowanie wykazywała Chelsea, która w obliczu urazu Edena Hazarda na początku sezonu będzie mieć spory problem w ofensywie. W oświadczeniu wydanym pod koniec maja Mahrez stwierdził, że jego zdaniem nadszedł czas na zmianę. 26-latek sugerował w komunikacie, że prezes Leicester pod koniec sezonu 2015/2016 zgodził się umożliwić mu odejście po kolejnym sezonie.
Możliwe, że cała ta gra związana z Mahrezem ma na celu wyłącznie podbicie jego ceny. Chętnie na usługi Algierczyka na pewno się znajdą, a Leicester na pewno nie skorzysta na tym, że pozostawi w drużynie piłkarza, który każdego poranka myśli o odejściu z klubu.