Pamiętacie, co robiliście 22 listopada ubiegłego roku? Prawdopodobnie to, co większość polskich kibiców, a więc oglądaliście mecz Borussia Dortmund–Legia Warszawa. To był mecz, który na stałe zapisał się w annałach Ligi Mistrzów i to był mecz, którego nie da się wytłumaczyć w racjonalny sposób. Ani w 2016, ani rok później, gdy w obu ekipach trochę się pozmieniało.
Była to piąta kolejka, czyli ten sam etap, który mamy w tym tygodniu i moment, w którym jeszcze Legia była na ostatnim miejscu w grupie. Wszystko było jasne wyżej – Real i Borussia awansują do 1/8 finału, ale ostatecznie warszawianie, dzięki remisowi z Realem i późniejszej wygranej nad Sportingiem, mogli zagrać na wiosnę z Ajaksem w Lidze Europy. Przejdźmy jednak do sądnego wieczoru w Dortmundzie.
Oba zespoły zagrały tak:
Borussia: Weidenfeller, Rode, Ginter, Bartra, Passlack, Castro, Sahin, Dembele, Kagawa, Pulisić, Reus
Legia: Cierzniak, Bereszyński, Czerwiński, Pazdan, Rzeźniczak, Kucharczyk, Kopczyński, Guilherme, Odjidja-Ofoe, Radović, Prijović
Co się wydarzyło na boisku? Można by wydać oddzielną gazetę następnego dnia albo przynajmniej dodatek, żeby starczyło miejsca na opisanie wszystkich zdarzeń z murawy. Zacytujemy naszą relację sprzed roku:
10′ 0:1 – Prijović
17′ 1:1 – Kagawa
18′ 2:1 – Kagawa
20′ 3:1 – Sahin
24′ 3:2 – Prijović
29′ 4:2 – Dembele
32′ 5:2 – Reus
52′ 6:2 – Reus
57′ 6:3 – Kucharczyk
81′ 7:3 – Passlack
83′ 7:4 – Nikolić
92′ 8:4 – ReusDwa największe rozczarowania – czas pomiędzy 32. a 52. minutą w oczekiwaniu na ósmego gola oraz między 57. a 81., gdy całe wieki trzeba było się nudzić, by wreszcie dostać dziesiątą i kolejne bramki.
Przy okazji warto wspomnieć, że tamtego wieczora we wszystkich ośmiu meczach wpadło 28 goli, a 12 z nich było udziałem jednego meczu. Krótko mówiąc 43% goli padło w jednym meczu, a pozostałych 57% w siedmiu innych!
Co się zmieniło przez rok? Borussia i Legia mają nowego trenera. Borussia nie wyjdzie z grupy LM, a wiosnę spędzi – prawdopodobnie – w LE, a z kolei Legia z pucharami pożegnała się jeszcze w sierpniu. Oba zespoły straciły latem swoje gwiazdy – Dembele i Odjidja-Ofoe.