Jose Mourinho przez jakiś czas po swoim zwolnieniu nagminnie unikał tematu Manchesteru United. Kilka miesięcy po zwolnieniu z Old Trafford, Portugalczyk w końcu zabrał jednak głos w tej sprawie, twierdząc, że jego zwolnienie nie zakryło zbyt wielu problemów „Czerwonych Diabłów”.
56-latek otrzymał wypowiedzenie od Eda Woodwarda po spotkaniu z Liverpoolem. Wówczas jego drużyna zajmowała szóstą lokatę w tabeli Premier League, czyli podobną jak obecny zespół prowadzony przez Solskjaera. Oczywiście – norweski szkoleniowiec odrobił sporą liczbę punktów do TOP 4, ale ostatecznie nawet jemu nie udało się zakwalifikować do kolejnej edycji Ligi Mistrzów.
– Powiedziałem dziewięć czy dziesięć miesięcy temu, że mimo wygrania w swojej karierze tylu pucharów, ukończenie na drugiej lokacie w Premier League prowadząc Manchester United było być może moim największym osiągnięciem w karierze. Mam nadzieję, że teraz to ludzie rozumieją, ponieważ wówczas było to dość dziwnie odbierane. Nie zawsze analizuję publicznie temat Manchesteru United. Nie chcę o tym rozmawiać i mam wrażenie, że nie muszę o tym mówić – to tylko suche opinie z mojej strony. Kończąc ten temat chcę powiedzieć dwie rzeczy: czas przemówił sam za siebie, a problemy nadal w tym klubie istnieją.
W wywiadzie dla francuskiego dziennika „L’Equipe”, Mourinho dodatkowo został zapytany, czy głównym jego problemem można określić Paula Pogbe. Dziennikarze w ostatnich miesiącach jego pracy w Manchesterze wielokrotnie donosili o zażartych konfliktach na linii trener – piłkarz:
– Nie, to problemy ogólne. Możecie sobie wyobrazić, że problemem są piłkarze, organizacja czy ambicja. Nie można powiedzieć, że Paul był samodzielnie za to odpowiedzialny. Martial? On jest chłopcem o innej osobowości niż Benzema. Mam nadzieję, że osiągnie odpowiedni poziom, ponieważ ma ogromny potencjał.
Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!
