Granie co kilka dni, dając w każdym meczu „110%” siebie dla ukochanych, narodowych barw. Dokładając do tego dogrywki, nietrudno o przemęczenie i urazy. O ile w „trudniejszej” części drabinki drużyny nie musiały grać dodatkowych minut, o tyle w drugiej pojawiały się one niezwykle często. Pod tym względem króluje Chorwacja, która oba spotkania w drodze do półfinału rozstrzygała w rzutach karnych.
Furorę w sieci robi fragment spotkania z Rosją, na którym Luka Modrić w drugiej połowie dogrywki zakłada pressing i sprintem goni piłkę do chorągiewki. Jest to jednak wyjątek od reguły, czyli piłkarzy łapiących skurcze i „oddychających rękawami”. Większe problemy, niż typowe skurcze, miał niestety Sime Vrsaljko. 26-latek został zmieniony w 97. minucie ćwierćfinałowego starcia i według doniesień hiszpańskiej prasy nie zdąży na półfinał. Wszystko przez uraz kolana.
Vrsaljko z jakimś skręceniem w lewym kolanie. Z Anglią nie zagra, a kolejny mecz też pod dużym znakiem zapytania.
— Marian Dylanowicz (@dylanowicz) July 9, 2018
Wychowanek Dinama Zagrzeb, odkrycie w barwach Sassuolo, a obecnie jeden z jaśniejszych punktów Atletico Madryt, do tej pory opuścił jedynie ostatnie grupowe spotkanie (z Islandią). Vrsaljko jest jedną z gwiazd chorwackiej kadry i jej mocnym punktem, jego strata – w połączeniu ze zmęczeniem reszty drużyny – może być dla drużyny z Bałkanów bardzo odczuwalna. W dogrywce z Rosją zastąpił go doświadczony Vedran Corluka, ale mówi się, że w pojedynku z Anglią, którego stawką jest finał MŚ, zagra zawodnik Bayeru Leverkusen – Tin Jedvaj.
Problemy nie kończą się jedynie na Vrsaljko i nie dotyczą tylko Chorwacji. Poza Danijelem Subasiciem, który również odczuł trudy starcia z Rosją, niepewny półfinałowego występu jest także Jordan Henderson. Dla Chorwacji mecz jest okazją na zapewnienie sobie najlepszego wyniku w historii występów na MŚ, dla Anglii – szansą na przybliżenie się do powtórzenia sukcesu z 1966 roku. Kto wyjdzie zwycięsko z tego starcia? Na rozstrzygnięcie musimy poczekać do środy…