Myśleliście, że w Polsce jest skomplikowany system rozgrywek? Bezsensowne dzielenie punktów i podział na dwie grupy? Czy może sądzicie, że system belgijski jest przesadnym udziwnieniem? To chyba pora przerzucić się na ligi amatorskie! Liga sanmaryńska jest idealnym przykładem tego, jak rozgrywki można urozmaicić i uatrakcyjnić, ale jednocześnie dla pobocznego obserwatora – do nich zniechęcić. Na Półwyspie Apenińskim mają to szczęście, że nikt spoza kraju tych rozgrywek raczej nie śledzi…
Szczerze mówiąc – sam bardzo długo próbowałem rozgryźć te zasady, ale udało się. Ten system jest naprawdę nie do ogarnięcia jeśli spojrzeć tylko na nazwy drużyn mierzących się w fazie play-off…
Dobra, ale od początku. Zaczyna się całkiem normalnie, bowiem liga od samego jej startu jest dzielona na dwie grupy (nie ma awansów ani spadków, więc nie stanowi to problemu, bowiem grupy będą zawsze takie same). W jednej gra osiem drużyn, a w drugiej – siedem. Każda gra z każdą po dwa razy – na razie jest logicznie, nie? Poza tym jednak, każda z tych drużyn gra jeden mecz z drużynami z drugiej grupy. Tak więc ci z grupy siedmiodrużynowej grają w sezonie zasadniczym 20 spotkań (2×6+8=20),a druga, większa strefa gra po 21 meczów (2×7+7=21). Tak wygląda sezon zasadniczy, później są play-offy. I wtedy zaczyna się jazda bez trzymanki. Zapnijcie pasy i słuchajcie uważnie.
PIERWSZA RUNDA
Pierwsza runda baraży to spotkania pomiędzy drugim zespołem Grupy A i trzecim grupy B i na odwrót. To akurat proste. W tym roku więc w jednym spotkaniu mierzyły się zespoły Tre Fiori (2A) i Domangano (3B), a w drugim Faetano (3A) i La Fiority (2B). W przypadku remisu obowiązuje zasada dogrywki i karnych. Łącznie, we wszystkich rundach baraży, odpada się po drugiej porażce. Co się więc dzieje po pierwszej rundzie spotkań?
DRUGA RUNDA
Zwycięzcy tych spotkań mierzą się ze sobą, a przegrani ze sobą. Przegrany z meczu przegranych pokonany jest w takim razie już po raz drugi, w związku z czym wypada z gry. Natomiast wygrany z meczu zwycięskich przeskakuje automatycznie do czwartej rundy. Pozostają nam więc dwie drużyny (przegrany z meczu wygranych i wygrany z meczu przegranych), które mają bilans jednej porażki i jednego zwycięstwa. Przechodzą one do rundy trzeciej.
TRZECIA RUNDA
W jednym meczu grają wspomniane wyżej zespoły, natomiast w drugim grają zwycięzcy grup sezonu zasadniczego. Przegrany tego pierwszego meczu z baraży odpada, natomiast drugi przechodzi dalej, do czwartej rundy. W przypadku meczów zwycięzców grup z sezonu zasadniczego (Juvenes – Folgore), nie dzieje się nic – oba zespoły przechodzą do kolejnej rundy, bowiem ewentualna porażka jest dopiero pierwszą w play-off.
CZWARTA RUNDA
Tutaj mamy do czynienia z niezłym zamieszaniem, ale może to jakoś zrozumiecie. W pierwszym meczu mierzą się: wygrany z meczu wygranych (o którym pisałem w drugiej rundzie – drużyna która wygrała dwa pierwsze mecze między zespołami z miejsc 2-3) oraz zwycięzca z meczu Juvenes – Folgore, a więc wygrany z meczu pomiędzy triumfatorami grup. I teraz – uwaga! Zwycięzca tego meczu przechodzi do finału, natomiast przegrany (przed meczem żaden z zespołów jeszcze nie miał na koncie ani jednej porażki w barażach) przechodzi do rundy piątej. Żeby się nie zgubić nazwijmy ten mecz XYZ.
Drugim meczem w czwartej rundzie jest spotkanie przegranego z meczu mistrzów grup (Juvenes- Folgore) oraz zwycięzca meczu wspomnianego w trzeciej rundzie (meczu pomiędzy dwoma drużynami z bilansem 1-1). W tym meczu również zachodzi sytuacja, w której obie drużyny mają po jednej porażce, tak więc przegrany odpada, a zwycięzca wchodzi do piątej rundy. (dla czystej metodologii – nazwa tego meczu to ABC)
PIĄTA RUNDA
Tu rozgrywa się tylko jeden mecz. Przegrany meczu XYZ gra z wygranym meczu ABC. Ponownie mamy do czynienia z dwoma zespołami, które przegrały jeden mecz w fazie play off (przegrany meczu XYZ przegrał mecz XYZ, natomiast wygrany meczu ABC musiał już przegrać wcześniej jakiś mecz, skoro się w nim znalazł). To spotkanie jest niejako półfinałem – zwycięzca wchodzi do wielkiego finału ze zwycięzcą meczu XYZ.
FINAŁ
Tak więc zwycięzca meczu XYZ mierzy się z wygranym ze spotkania z piątej rundy. Zwycięzca zostaje mistrzem, a przegrany wice-mistrzem. Jednocześnie ten przegrany staje się reprezentantem San Marino w Lidze Europy. Co ciekawe, wszystkie te drabinki wzięło w tym roku w łeb, bowiem w finałowym spotkaniu i tak spotkały się Juvenes oraz Folgore, a więc zwycięzcy grup z fazy zasadniczej. Tak więc sprawiedliwości stało się zadość!
Czy teraz już rozumiecie te tabelki?
Spotkania w pierwszej rundzie wygrały La Fiorita oraz Tre Fiori i to one zmierzyły się ze sobą w drugiej rundzie. Domagnano i Faetano, jako przegrani, grały swoisty mecz ostatniej szansy, którą wykorzystało Faetano. Do czwartej rundy przeskoczyła natomiast La Fiorita. Wobec tego w trzeciej rundzie oglądaliśmy drużyny Tre Fiori oraz Faetano. Równolegle Folgore pokonało Juvenes, toteż przyszli mistrzowie kraju w czwartej rundzie zmierzyli się z La Fioritą, a Juvenes podejmował Tre Fiori (jako zwycięzcę meczu z trzeciej rundy).
W piątej rundzie, wobec zwycięstw Folgore i Juvenesu, ci drudzy zmierzyli się z La Fioritą. Folgore już czekało na zwycięzcę w finale, natomiast Tre Fiori z barażami musiało się pożegnać. Spotkanie wygrał Juvenes i wszedł do wielkiego finału.
W finale Folgore pokonało swoich rywali 3:1 i zostało mistrzem kraju!
System rozgrywek prosty jak konstrukcja cepa!