Jeśli spytać, z czym kojarzy się Mario Balotelli, większość osób odpowie, że albo z głupotą, albo ze zmarnowanym talentem, albo różnymi dziwnymi akcjami. W każdej z tych rzeczy jest trochę prawdy, ale „Super Mario” kojarzy się również z nietypowymi wypowiedziami. Wiadomo – co człowiek, to opinia – jednak w przypadku Włocha jest to wyjątkowo nieprzewidywalne.
Wszystkie afery podczas pobytu w Anglii, deklaracja latania helikopterem nad miastem, jeśli Nicea zdobędzie mistrzostwo… Można by tak wymieniać naprawdę długo. Tym razem po meczu z PSG w rozmowie ze „Sportem” Balotelli wypowiedział się m.in. na temat rywala, dwójki napastników, wskazując również najlepszego – według niego – zawodnika na świecie.
– Pieniądze nie dadzą ci drużyny, mogą dać ci możliwość kupienia dobrych piłkarzy, ale nie drużyny. Szczerze mówiąc, nie widziałem wielu meczów PSG w tym sezonie poza spotkaniami z Realem Madryt. Zasłużyli na porażkę, Madryt był efektywniejszy i grał lepiej.
– Zdobył wiele bramek w ostatnich dwóch latach (Cavani – red.). Mam do niego wielki szacunek, ponieważ jest topowym zawodnikiem, jednak „Ibra” grał mniej. Nie można porównywać Zlatana z Cavanim, Zlatan jest z innego wymiaru.
Najlepszy zawodnik na świecie? Grający w Barcelonie, ale wcale nie chodzi o Messiego. Według Włocha jest nim Luis Suarez, którego niegdyś miał zastąpić na Anfield. Wybór zaskakujący – mimo że Urugwajczyka uważa się za jednego z najlepszych napastników, to raczej nie stawia się go obok Messiego, Ronaldo czy Neymara. Jakby tego było mało, porównanie Cavaniego do Ibrahimovicia wcale nie miało umniejszyć Urugwajczykowi, bowiem to on, a nie Neymar, jest obecnie zdaniem Balotellego najlepszym zawodnikiem Ligue 1. Co sądzicie o tych wyborach? My chyba nie chcielibyśmy poznać rankingu Złotej Piłki według napastnika OSC Nice, to mogłoby być za mocne…
