Najszybsi w Premier League. Liverpool dokonał historycznej rzeczy

Liverpool od początku sezonu udowadniał, że w tym sezonie liczy się dla nich tylko ligowy tytuł. Podopieczni Kloppa tydzień po tygodniu zdobywali regularnie trzy punkty i niemalże już w styczniu emocje związane z mistrzostwem Anglii dobiegły końca. Oficjalnie kibice „The Reds” mogą świętować jednak dopiero po tej kolejce.

Historyczny Liverpool

Po zmianie szyldu na Premier League oraz ligi z 20 drużynami mieliśmy do czynienia z kilkoma mistrzami, którzy na ponad miesiąc przed zakończeniem rozgrywek cieszyli się z tytułu. Wśród tej grupy dominuje przede wszystkim Manchester United.

Do tej pory najlepszy zespół przypieczętował zdobycie pucharu najszybciej pięć kolejek przed końcem zmagań. Były to konkretnie dwa kluby z Manchesteru. „Czerwone Diabły” podczas sezonu 2000/2001 zapewnili sobie mistrzostwo już 14 kwietnia.

Z kolei Manchester City zrobił to dzień później, ale potrzebował do tego także 33 kolejki. Mówimy konkretnie o sezonie 2017/2018, kiedy Pep Guardiola po raz pierwszy zdobył mistrzowski tytuł. Wówczas ich przewaga nad drugim w tabeli Manchesterem United wyniosła 19 punktów.

Na cztery kolejki przed końcem zmagań dodatkowo dwukrotnie zrobił to Manchester United, Chelsea, a raz udało się tego dokonać Arsenalowi.

Liverpool pobił te dokonania

Obecny Liverpool pobił już te dokonania, choć pod kątem daty ze względu na koronawirusa, musiał czekać na świętowanie aż do czerwca. Mimo to na rozkładzie mają także kilka rekordów do pobicia. Między innymi:

Największa przewaga mistrza: Manchester City 2017/18 – 19 punktów (Liverpool obecnie: 23)

Najwięcej punktów: Manchester City 2017/18 – 100 punktów (86, możliwe 107)

Najwięcej zwycięstw: Manchester City 2017/18 – 32 (28, możliwe 35)

Największa liczba zwycięstw na domowych stadionach: Chelsea, 2005/06; Manchester United 2010/11; Manchester City 2011/12 & 2018/19 – 18 (16, możliwe 19)

Najwięcej bramek: Manchester City 2017/18 – 106 goli (70)

Wiele jest jeszcze zatem do zrobienia, a powyższe rekordy na pewno są możliwe do pobicia.

Komentarze

komentarzy