Najwięcej na murawie działo się, jak wleciały żółte piłki

Gdy El Clasico zostało przełożone w związku z napiętą sytuacją w Katalonii, wiele osób narzekało, że taki manewr jest niepotrzebny. Trudno powiedzieć, czy mieli rację, ale dziś także podjęto środki wzmożonej ostrożności. Camp Nou i jego okolic pilnowało 3000 funkcjonariuszy i pracowników ochrony. Nie poradzili sobie jednak do końca, ponieważ mecz został na chwilę przerwany, gdyż na murawę około 55 minuty wleciały żółte piłki. 

Oczywiście nie były to zwykłe piłki, ponieważ widniał na nich napis „Usiądź i rozmawiaj”, który był skierowany do hiszpańskiego rządu. Katalońscy fani domagają się niepodległości, o czym jasno mówili w trakcie dzisiejszego meczu na Camp Nou. Poza wrzuceniem futbolówek na trybunach było wiele transparentów i flag z identycznymi napisami. Co prawda sam mecz przerwany został tylko na dwie minuty, ale zdeterminowanym kibicom i tak udało się wykrzyczeć, że nie zgadzają się z obecną sytuacją polityczną w Katalonii.

Po meczu doszło niestety do większych zamieszek pod stadionem i na ulicach miasta.

Najsmutniejsze w tym jest to, że właśnie z akcji z żółtymi piłkami najbardziej zapamiętamy ten Klasyk. Na boisku tak naprawdę nie działo się nic wartego uwagi. Ba, zaryzykujemy nawet stwierdzeniem, że w ostatniej dekadzie było to najsłabsze El Clasico.

Fot. Twitter

Komentarze

komentarzy