Najwyższe, najcenniejsze i najważniejsze zwycięstwo Barcelony w sezonie!

Prowadzenie w lidze z dużą przewagą nad Realem, wygrana w grupie Ligi Mistrzów czy udany transfer Paulinho – to były do dzisiaj największe sukcesy Barcelony w obecnych rozgrywkach. Ale już wiadomo, że zeszły na dalszy plan, bo w gabinetach odbyła się najważniejsza, i co ważne, zwycięska batalia. Nagrodą jest podpis Leo Messiego pod nowym, trzyletnim, kontraktem!

Niemal wszystkie kontrakty piłkarzy Barcelony przedłużono już wcześniej. W niektórych przypadkach po oczach biły niskie klauzule wykupu, ale wszystko szło mniej więcej po myśli klubu. W tej grupie nie było Messiego, któremu kontrakt kończył się w czerwcu przyszłego roku, a więc za niecałe 40 dni mógłby już podpisać umowę z nowym klubem, za co prawdopodobnie skasowałby najwyższą w historii gażę oraz kwotę za podpis.

Tak się jednak nie stało, bo Leo Messi zostaje i wszyscy mogą odetchnąć z ulgą. Argentyńczyk, bo może w pełni skupić się na swojej robocie i ma jasną przyszłość, bez spekulacji. Włodarze klubowi, bo najważniejsza czynność tej jesieni doszła do skutku. Wiadomo, że Bartomeu i spółka nie cieszą się dużym, a raczej jakimkolwiek zaufaniem ze strony większości kibiców, więc ewentualna porażka na tym polu byłaby gwoździem do trumny dla całego zarządu. Wreszcie kibice, bo mają pewność, że nadal Barca będzie budowana wokół swojej największej gwiazdy.

No chyba, że przyjdzie ktoś skłonny wydać 700 milionów euro widniejące w klauzuli wykupu nowego kontraktu. Na dzisiaj traktujemy taką kwotę jako scenariusz science-fiction, ale do minionego lata 222 milionów też wydawało się nierealnym transferem…

Fortuna: Odbierz 100 zł na zakład bez ryzyka lub 20 zł ZA DARMO + bonus od depozytu do kwoty 400 zł