Neymar niesprawiedliwie traktowany przez sędziów

ney

Od dłuższego czasu trwa debata nad stylem gry Neymara i tego, czy prowokuje przeciwników do agresywnej gry. Dodatkowo piłkarz jest dość porywczy, za co bardzo często jest karany żółtymi kartkami. Niestety, ale w drugą stronę to tak nie działa. Statystyki mówią jasno, że skrzydłowy Barcelony jest krzywdzony przez hiszpańskich sędziów. 

W ostatnim meczu pucharowym z Atletico Madryt piłkarze „Cholo” Simeone faulowali 20 razy. Aż osiem z tych przewinień było na Brazylijczyku. Dla porównania, pierwsze dwa faule o mniejszym rażeniu na Messim zostały ukarane żółtymi kartkami. Natomiast Koke, który przez cały mecz brutalnie atakował Neymara, nie dostał nawet upomnienia. Właściwie to spokojnie mógł ten mecz zakończyć z bezpośrednią czerwoną kartką, kiedy chamsko zaatakował łydkę Neymara nawet nie myśląc przy tym o odzyskaniu piłki.

Z drugiej strony, Neymar popełnił jeden faul i od razu został ukarany żółtą kartką, która eliminuje go z meczu rewanżowego. Oczywiście przewinienie było na żółtą kartkę, ale zwykle jest tak, że Neymar nie wytrzymuje brutalnej gry przeciwników i odgryza się faulem, za który automatycznie jest karany.

Sędzia De Burgos Bengoetxei wykazał się dużym brakiem konsekwencji, ponieważ w przypadku fauli na nim nawet nie myślał o upominaniu przeciwników. Co ciekawe, sędzia ten podobnie zachowywał się wobec Neymara również w dwóch innych meczach. Ostatnim z nich było spotkanie z Leganes. W tym sezonie, gdy sędziował Burgos, gwiazdor Barcelony faulowany był 16 razy, a on sam dokonał tylko jednego przewinienia. Brazylijczyk dostał dwie żółte kartki, a  przeciwnicy dni jednej.

Neymar jest najczęściej faulowanym zawodnikiem ligi – aż 69 razy był powstrzymywany w sposób nieprzepisowy. W Pucharze Króla również jest pierwszy w tej klasyfikacji. W tych rozgrywkach faulowany był 26 razy. Natomiast skrzydłowy za 21 fauli w Pucharze i lidze otrzymał już osiem żółtych kartek.

Statystyki świadczą bez wątpienia o tym, że Neymar jest porywczy i nie radzi sobie czasami z emocjami. Jednak skandaliczne traktowanie piłkarza przez sędziów nie pomaga w tym, by młody Brazylijczyk był spokojny. Piłkarze mają pretensje do klubu, że ten nie chroni go i nie apeluje o to, by zwrócić uwagę, jak mistrz olimpijski z zeszłego roku cierpi podczas każdego meczu.