Porażka z PSG w starciu z Rennes natychmiast rozpoczęła debatę na temat sytuacji Neymara. Brazylijczyk wciąż znajduje się na rozdrożu, a cała ta saga z pewnością nie pomaga całej drużynie. Czy już niebawem poznamy odpowiedź co do przyszłości 27-latka?
To byłby najlepszy możliwy scenariusz dla piłkarzy obecnego mistrza Francji. Zawirowania wokół reprezentanta Brazylii wywołują tylko niepotrzebne doniesienia, z którymi musi borykać się także Thomas Tuchel. Niemiec po przegranej inauguracji sezonu odparł:
– Neymar nie odejdzie z klubu bez znalezienie dla niego następcy. Oczywiście jeśli zostanie, także będziemy się z tego radować, ponieważ zostanie u nas zawodnik światowej klasy. Zawsze mówię to samo: okienko jest otwarte przez ponad 10 dni i wszystko się może zdarzyć. To co obecnie o tym myślę nie jest ważne. Dzisiaj Neymar nie mógł z nami zagrać, bo nie przeszedł takiego cyklu przygotowań jak inni piłkarze. Taka jest sytuacja i nic się nie zmieniło.
Miejsce Brazylijczyka zajął wczoraj Angel Di Maria. Argentyńczyk nie jest jednak piłkarzem kalibru swojego młodszego kolegi i podczas tego starcia było to widoczne.
Tuchel z pewnością musi się martwić o swój zespół. Licząc jeszcze poprzedni sezon – PSG przegrało pięć z ostatnich sześciu meczów wyjazdowych w Ligue 1, a cztery z nich miało miejsce pod nieobecność Neymara.
Napastnik nadal przygotowuje się do sezonu po kontuzji kostki, która wykluczyła go z gry na Copa America.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!