Transfer Neymara problemem dla Barcelony? Santos wchodzi do gry

Neymar
Neymar

Neymar nie zdążył nawet jeszcze zadebiutować w PSG, ale już jego transfer wywołuje gwałtowne ruchy w Brazylii. Konkretnie w Santosie, który oczekuje pieniędzy od Barcelony.

Neymar trafił do Barcelony w lipcu 2013 roku. Wszyscy doskonale pamiętamy sagę z udziałem Brazylijczyka, która trwała nie miesiące, ale lata. Ostatecznie dwa kluby doszły do porozumienia i za blisko 90 milionów euro Neymar wylądował w Hiszpanii.

Jak się okazuje, ten transfer był bardziej skomplikowany, aniżeli myślimy. Do kontraktu Neymara zostały wpisane dwa podpunkty, przez które Barcelona może mieć problem. Jednym z nich jest procent od kolejnej sprzedaży, który miał trafić bezpośrednio do Santosu. Mowa tutaj o 5%, co daje kwotę około dziewięciu milionów euro z 222 milionów, które trafiło na konto „Dumy Katalonii” od katarskich szejków.

Barcelona nie ma zamiaru jednak wypłacić tych należności. Głównie z powodu faktu, że Neymar wykupił swój kontrakt i odszedł z klubu na zasadzie wolnego transferu. Z tego względu klub z Hiszpanii teoretycznie nie brał udziału w tym transferze.

Drugi podpunkt wpisany w kontrakt Neymara zawierał rozegranie dwóch towarzyskich spotkań pomiędzy klubem z Hiszpanii a Santosem. Do tej pory odbyło się jedno takie starcie, w 2013 roku podczas pucharu Gampera. Drugiego meczu jednak nie było, a Santos wysłał oświadczenie na Camp Nou w tej sprawie, ale do teraz brazylijski klub nie otrzymał odpowiedzi.

Taki rozwój wydarzeń nikogo nie dziwi. To wręcz normalne, że Barcelona po zainkasowaniu takiej kwoty za Neymara będzie otrzymywać informacje o zaległościach finansowych. W sumie – nie widzimy nawet w tym niczego złego.

Zarejestruj się w Totolotku. Damy Ci 500 zł bonusu
od depozytu i 20 zł na darmowy zakład

Komentarze

komentarzy