W ostatnich dniach, dokładnie 14.03, w wieku 76 lat zmarł Stephen Hawking, jeden z najwybitniejszych umysłów w historii ludzkości. Smutna wieść natychmiastowo obiegła cały świat, a zewsząd posypały się wspomnienia, wyrazy współczucia, współodczuwania straty oraz różnorakie hołdy dla tego wielkiego człowieka. Jedną z takich osób był Neymar, który w mało przemyślany sposób odniósł jeden z cytatów geniusza do… samego siebie.
Jak dobrze wiadomo, Neymar obecnie leczy kontuzję, która przed rewanżowym spotkaniem z Realem Madryt wyeliminowała go z gry na ok. dwa miesiące. Biorąc pod uwagę coraz bardziej oczywistą rzecz, jaką jest niepałanie Brazylijczyka do Paryża zbyt dużym uczuciem, udał się on na rehabilitację do swojej ojczyzny. Lepsza pogoda, przyjaciele, swój język… i oczywiście swego rodzaju wakacje. W końcu nie można o Brazylijczyku powiedzieć, że w wolnym czasie nie bawi się dobrze (polecamy rzucić czasem okiem na jego InstaStory).
Wracając do tematu – Neymar umieścił zdjęcie na wózku inwalidzkim, który pozwala mu nie obciążać nogi. Mając zamiar oddać hołd wybitnemu Brytyjczykowi, podpisał je: „Musisz mieć pozytywne nastawienie i jak najlepiej wykorzystać sytuację, w której się znajdujesz”.
Você tem que ter uma atitude positiva e tirar o melhor da situação na qual se encontra.
Stephen Hawking pic.twitter.com/JE2MtyuT6b
— Neymar Jr (@neymarjr) March 14, 2018
Gwiazdor PSG skomentował tak swoją obecną sytuację, wykorzystując motto Hawkinga. Przynajmniej według zdecydowanej większości osób, które zarzucają Brazylijczykowi wyjątkową niestosowność. W końcu Hawking mówił tak o swoim położeniu, czyli o bardzo poważnej chorobie (stwardnienie zanikowe boczne), która spowodowała paraliż zdecydowanej większości ciała. Porównywanie do tego drobnego urazu stopy, faktycznie jest nie na miejscu.
Neymar znany ze swojej aktywności w social mediach tym razem się nie popisał. Z założenia coś, co miało być ładnym oddaniem hołdu wielkiemu człowiekowi, stało się wyrazem jego niestosowności, może nawet próżności i arogancji. Warto jednak spojrzeć na to z innej strony i docenić sam fakt, że Brazylijczyk po prostu chciał dobrze. Wszyscy doskonale wiemy, że nie zawsze wszystko wychodzi tak, jak się planowało…
