Przez większość sezonu piłkarze Leicester utrzymywali się w czołowej czwórce. Ostatecznie podopieczni Brendana Rodgersa muszą zadowolić się piątą lokatą. Brak gry w LM mógł sugerować, iż zespół „Lisów” zmierzy się z problemem, jakim jest zatrzymanie kluczowych zawodników. Wygląda jednak na to, że nie będzie z tym kłopotu. Nową umowę z klubem ma bowiem podpisać James Maddison.
Anglik był kluczową postacią swojej drużyny przez zdecydowaną większość kampanii. W końcowej fazie rozgrywek 23-latek nabawił się kontuzji. Niektórzy eksperci twierdzą, iż absencja pomocnika w najważniejszych spotkaniach Leicester spowodowała, iż „Lisy” nie zagrają w Lidze Mistrzów.
Maddison podpisze kontrakt
Brak udziału w prestiżowych rozgrywkach mógł sprawić, że James Maddison wyrazi chęć zmiany zespołu. Nic jednak nie wskazuje na to, by zawodnik Leicester opuścił King Power Stadium. Co więcej, Maddison najprawdopodobniej złoży podpis pod nowym kontraktem.
Jak twierdzi Nizaar Kinsella z „Goal”, James ustalił warunki umowy, która będzie obowiązywać do 2024 roku. Oznacza to, iż Anglik przedłuży swój pobyt w klubie tylko o dwanaście miesięcy. Szybko można się domyślić, że zarząd „Lisów” chce wynagrodzić zawodnika przede wszystkim podwyżką.
Na mocy nowego kontraktu, Maddison ma zarabiać w Leicester 110 tys. funtów tygodniowo. Tym samym, 23-latek zostanie jednym z najlepiej zarabiających graczy w zespole. Na podobnych warunkach obowiązuje tylko umowa Vardy’ego.
Bez transferu do United
Przez wiele miesięcy media łączyły Jamesa Maddisona z przeprowadzką na Old Trafford. Nowa umowa zapewne wyklucza przenosiny. Sam Manchester United skupia się także na innych celach transferowych. Priorytetem „Czerwonych Diabłów” jest Jadon Sancho.
