Nie ma życia bez Hulka? Bzdura, jest Giuliano!

giuliano zenit
(Zdjęcie: Divulgação Zenit)

Kolejny wspaniały występ w Lidze Europy zaliczył wczoraj brazylijski pomocnik Zenita, Giuliano. Doskonała dyspozycja 26-latka sprowadzonego z Gremio pozwala zapomnieć o braku Hulka w zespole rosyjskiego giganta.

Nominalny ofensywny pomocnik został bezsprzecznie okrzyknięty zawodnikiem meczu z Anderlechtem, który Zenit wygrał 3:1. Rosjanie rozbili wicemistrza Belgii, a Giuliano miał udział w każdej z trzech bramek – sam strzelił dwie, a przy kolejnej asystował Artemowi Dziubie. Zresztą duet sprawuje się ostatnio znakomicie.

https://streamable.com/rcy1t

Ten gol oddaje styl gry Giuliano, polegający na technice i sprycie. Jeśli kibice Zenita tęsknili za Hulkiem, to właśnie doczekali się godnego następcy. Brazylijczyk ma niesamowite statystyki w tej edycji Ligi Europy: osiem trafień i aż sześć asyst w ośmiu występach. Tylko ten jeden zawodnik miał więc swój udział w 14 z 20 strzelonych przez Zenit goli w LE. W lidze radzi sobie nie gorzej.

Podsumowanie występów Giuliano w sezonie 2016/2017 (Grafika: Transfermarkt.pl)
Podsumowanie występów Giuliano w sezonie 2016/2017 (Grafika: Transfermarkt.pl)

Co ciekawe, 26-latek już raz próbował podbić Europę, w latach 2011–2014 grając w Dnipro Dniepropietrowsk. Raz, że tam nie radził sobie tak dobrze, a dwa – ukraiński klub podupadł finansowo i musiał sprzedać kilku zawodników. Latem 2014 Giuliano za kwotę sześciu milionów euro wrócił do ojczyzny, tym razem zasilając kadrę Gremio (wcześniej grał w Parana i Internacionalu, gdzie się wypromował). Przez cały ten czas ofensywny pomocnik był w kręgu zainteresowań selekcjonerów kadry narodowej i do tej pory rozegrał w niej 11 spotkań. Giuliano w 2010 wygrał z Internacionalem Copa Libertadores, a sam został wybrany graczem turnieju.

Latem 2016 Zenit zapłacił za niego siedem milionów euro i jak widać, opłacało się. Na długo zapadną w pamięć mecze z Maccabi Tel Awiw (gol i trzy asysty) czy wczorajszy z Anderlechtem. Jeszcze niedawno kibice Zenita żałowali odejścia Hulka, a teraz jego następcę kolejne portale umieszczają w gronie najlepszej jedenastki fazy grupowej Ligi Europy. Oczywiście zasłużenie.