Od momentu, gdy Arsene Wenger zasugerował selekcjonerowi reprezentacji Anglii, by ten powołał Jacka Wilshere’a, Gareth Southgate regularnie wskazuje powody, przez które pomocnik Arsenalu nie ma obecnie szans na grę w kadrze. Francuski trener rozpoczął zimną wojnę, która powoli zaczyna wymykać się spod kontroli.
Jack Wilshere ponownie nie został powołany do kadry, ale tym razem z innych przyczyn. Nie tak dawno Southgate odrzucił możliwość współpracy z pomocnikiem Arsenalu, gdyż uznał, że 25-latek zbyt rzadko występuje w podstawowym składzie. W ostatnim czasie sytuacja ta nieco się zmieniła i Wilshere zaczął spędzać znacznie więcej czasu na murawie. Selekcjoner znalazł jednak kolejny powód, przez który gracz Arsenalu podczas przerwy reprezentacyjnej będzie miał wolne.
Chcesz więcej?
Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej o angielskiej piłce
– Jack grał jako „dziesiątka” w poprzednim sezonie w Bournemouth. My gramy w inny sposób. Nawet jeśli stawiamy na podwieszonego pomocnika, to występują tam Alli bądź Lallana. To nie jest jego naturalna pozycja. Spytajcie Wengera, dlaczego tak to wygląda.
Southgate wykluczył jednak wszelakie pogłoski, mówiące o jego konflikcie osobistym z Wilshere’em.
– Musicie mnie dobrze zrozumieć. Lubię Jacka i uważam, że ma ogromny talent. Według mnie powinien jednak grać głębiej. Wierzę, że w marcu będzie w takiej formie, że będę musiał go powołać!
Obecnie w hierarchii selekcjonera wyżej niż Wilshere znajdują się, chociażby Ruben Loftus-Cheek, Jack Cork czy Jake Livermore. Ich przewaga tkwi jednak głównie w regularnej grze na najwyższym poziomie. Jeśli pomocnik Arsenalu wskoczy na dobre do wyjściowej jedenastki, to możemy być pewni, że prędko wróci do kadry.
Obecnie licznik Wilshere’a w kadrze zatrzymał się na 34 występach. Kto wie, być może rozegranych spotkań byłoby znacznie więcej, gdyby tylko Anglik zamiast ławki rezerwowych w Arsenalu wybrał pierwszy skład w nieco słabszym klubie.