Arsene Wenger w rozmowie z Bein Sports poruszył kilka ważnych kwestii odnośnie prowadzenia klubu. Według Francuza wszystko zmierza do tego, aby to użytkownicy Twittera decydowali, kogo trener ma zmienić w trakcie spotkania.
Wenger spędził 22 lata w północnym Londynie, zanim zrezygnował ze swojego stanowiska na końcu poprzedniego sezonu. 69-latek wyraźnie obawia się dokąd zmierza jego była profesja. Francuz uważa, że menedżerowie wkrótce uznają, że media społecznościowe to klucz,. Z kolei nadmierna liczba statystyk i danych oznaczają, że w pełni można zaufać robotom.
– Mówiłem już wiele razy, że wyobrażam sobie trenera, który sądzi, że media społecznościowe mogą dokonać zmiany w drugiej połowie. To się niebawem stanie. Osobiście nie zaakceptowałbym tego. W tym względzie jestem ze starej szkoły, ale mimowolnie zmierzamy w tym kierunku.
Zwiększone wykorzystanie danych i statystyk oznacza, że Wenger widzi świat, w którym roboty będą pełnić funkcję menedżerów.
– To oczywiście nie dla mnie. Jest coś, co nazywam intuicją, którą wykorzystywałem przez swoją karierę. Ale sądzę, że jest to możliwe.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!