Niechlubny rekord transferowy Liverpoolu odejdzie w zapomnienie

Niechlubny rekord Carrolla dobiega końca (Zdjęcie: News18.com)

Andy Carroll na dniach już na zawsze zostanie wymazany z pamięci większości kibiców Liverpoolu. Choć angielski napastnik odszedł z klubu jeszcze za czasów Rodgersa, to do dziś był najdroższym piłkarzem w historii klubu. Jego krótka i nieudana przygoda na Anfield byłaby już dawno zapomniana, gdyby nie kwota transferu, która wpisała się na karty historii.

Wspomnienie Andy’ego Carrolla w koszulce Liverpoolu nie bawi żadnego fana „The Reds”. Wszyscy, choć pragną zapomnieć, wciąż pamiętali, jak bardzo środkowy napastnik nie pasował do koncepcji gry zespołu. Mimo że przez klub w tym czasie przewinęło się wielu dobrych napastników – w tym Luis Suarez – wspomnienie Carrolla było ciągle wszechobecne na Anfield.

Udręka kibiców Liverpoolu zmierza jednak ku końcowi. Juergen Klopp wskazał Mohameda Salaha jako pierwszego gracza, który tego lata ma zasilić klub z Anfield. Transfer Egipcjanina sam w sobie wywołuje ogromne emocje. Pikanterii dodaje również kwota transakcji, która wyniesie ponad 35 milionów funtów. Oznacza to, że to właśnie Salah stanie się najdroższym piłkarzem w historii klubu. W samych grubych kwotach nie ma nic nadzwyczajnego, jednak możliwość wykreślenia Carrolla z kart historii klubu to wyjątkowo kusząca ewentualność.

Możliwości pobicia rekordu przez Liverpool doszukiwano się jeszcze w poprzednim letnim oknie transferowym, kiedy to „The Reds” kupowali z Southampton Sadio Mane. Kwota zapłacona za Senegalczyka według oficjalnych źródeł nie przewyższyła jednak sumy wydanej na Carrolla.

Mohamed Salah zostanie drugim letnim nabytkiem Liverpoolu. Klub z Anfield – według informacji dziennikarzy zbliżonych do klubu – jest gotowy nawet kilka razy w tym okienku pobić swój transferowy rekord. Wszystko zaczyna się od egipskiego skrzydłowego, jednak na radarze klubu wciąż znajdują się Naby Keita i Virgil van Dijk.

Kwestią dni jest, kiedy historia Carrolla na Anfield już na dobre dobiegnie końca. Przez kilka tygodni swoją historię pisać będzie Salah, jednak jeśli przypuszczenia dziennikarzy się potwierdzą, łatka najdroższego piłkarza w historii klubu nie będzie długo ciążyć Egipcjaninowi.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu!

 

Komentarze

komentarzy