Po zwycięstwach Realu Madryt w Lidze Mistrzów, Sergio Ramos kilkukrotnie był wymieniany w gronie kandydatów, którzy mogą przerwać dominację piłkarzy ofensywnych w plebiscycie o najlepszego piłkarza świata. Ostatecznie Hiszpan nigdy nie zbliżył się jednak do zwycięstwa. Teraz ta sztuka może się udać Virgilovi Van Dijkowi.
Z pewnością defensor „Królewskich” po finale w Lidze Mistrzów w 2018 roku nie jest zbytnio lubiany przez fanów „The Reds”. Kibice nadal bowiem pamiętają jego starcie z Mohamedem Salahem, które doprowadziło do kontuzji Egipcjanina. Mimo to gwiazda Realu nieco ociepliła swój wizerunek i poparła Holendra w plebiscycie o najlepszego piłkarza globu.
– Jeśli Van Dijk wygra, to z pewnością będzie to zasłużony werdykt. Virgil jest doskonałym obrońcą. Grając w tej strefie boiska ma o wiele trudniej. Wszystko na to wskazuje, że już nie liczy się tylko Messi oraz Ronaldo, ponieważ teraz szansę na te statuetki mają także inni.
Podczas losowania fazy grupowej Ligi Mistrzów, 28-latek odebrał nagrodę dla najlepszego zawodnika UEFA poprzedniego sezonu. Nagrody FIFA The Best zostaną przyznane 23 września w Mediolanie i po ostatnim werdykcie europejskiej federacji Van Dijk jest głównym faworytem do zwycięstwa.
Taki rozwój wydarzeń sprawi najprawdopodobniej także, że Van Dijk po 13 latach będzie kolejnym obrońcą po Fabio Cannavaro, który sięgnie po Złotą Piłkę. Patrząc na wyniki Liverpoolu i wpływ Holendra na całą drużynę, to trudno tak naprawdę protestować z tym wynikiem. Być może wielu kibiców widzi faworyta w Leo Messim, ale Argentyńczyk ponownie nie poprowadził swojej drużyny do zwycięstwa w Copa America i Lidze Mistrzów.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!
