Przenosiny Frenkiego De Jonga do Barcelony okazały się dość bolesnym ciosem dla działaczy PSG, którzy mieli ogromną chęć na pozyskanie tego piłkarza. Jak się okazuje, wielki udział w decyzji zawodnika miała firma Nike, która sponsoruje 21-latka.
Wschodząca gwiazda europejskiego futbolu ma idealne warunki do tego, aby niebawem zostać kluczowym piłkarzem aktualnego mistrza Hiszpanii. Ma mu w tym pomóc między innymi gra w jednym z najlepszych klubów na świecie oraz posiadanie elitarnego sponsora. Nike zobowiązała się bowiem opłacić sporą część jego wynagrodzenia, jeśli zdecyduje się wybrać ekipę Ernesto Valverde. To dość dziwna sytuacja, ponieważ amerykańskie przedsiębiorstwo także sponsoruje PSG. Mimo to gra w o wiele bardziej medialnej lidze oraz zespole, ma przynieść większe korzyści.
Nike i Barcelona utrzymują bliskie stosunki od 1998 r. Trzy lata temu przedłużono współprace do 2028 roku, a klub rocznie będzie otrzymywał 105 milionów euro.
Jak gigant odzieżowy ma zamiar wykorzystać wizerunek De Jonga? Przede wszystkim głównym pomysłem jest stworzenie tzw. marki „FRENKIE”. Wobec tego reprezentant Holandii będzie podczas meczów ubierał koszulkę, na której umieszczany zostanie napis jego pierwszego imienia.
Jak widać piłkarze, tym bardziej młodzi piłkarze, są tylko marionetką dla największych firm. Nike przewiduje, że osiągnięcia 21-latka (nie tylko te na boisku) w czasie jego pobytu będą wyższe aniżeli zainwestowane pieniądze. Patrząc na rozwój De Jonga – trudno się z tą dywagacją nie zgodzić.
