Noc w stadionowej toalecie, by obejrzeć mecz? A cóż to dla Anglików!

ot

Zastanawialiście się kiedyś, jak daleko bylibyście w stanie posunąć się, by móc na żywo obejrzeć mecz swojej ukochanej drużyny? Nowe trendy w tej kwestii zaczęli wyznaczać fani Manchesteru United. Dwóch śmiałków chciało oszukać system i podstępem dostać się na pojedynek „Czerwonych Diabłów” z Arsenalem.

Pomysł wydaje się banalny. Dwóch kibiców wykupiło sobie wycieczkę po Old Trafford. Brzmi niewinnie, prawda? W pewnym momencie jednak postanowili odłączyć się od grupy i ukryć w stadionowej toalecie. To jednak nie wszystko, wszak mecz miał odbyć się dopiero następnego dnia. Panowie zdecydowali się spędzić noc w owej toalecie i następnego dnia niewinnie ją opuścić, by oddać się rozrywce w postaci pojedynku Manchesteru United z Arsenalem. Domyślamy się, że gdyby toalety były w formie naszych zadbanych, czyściutkich i pachnących tulipanami toi-toiami, panowie szybko zdecydowaliby się je odpuścić.

Na Old Trafford tak źle jednak nie jest i nocleg w stadionowej toalecie nie jest czymś najgorszym na świecie. Ich spryt nie został jednak doceniony. Panowie zostali odnalezieni następnego dnia podczas rutynowej kontroli bezpieczeństwa. Służby przekazały ich policji, która… nie aresztowała ich! Cała ta sytuacja wywołała dyskusję na temat bezpieczeństwa na stadionie. Przedstawiciele Manchesteru United zapewniają jednak, że nie było żadnego zagrożenia, wszak wykupując wycieczkę po stadionie, panowie byli zobowiązani przejść kontrolę. Co więcej, musieli przejść przez wykrywacz metali.

Zdajemy sobie sprawę, że kibice są w stanie daleko się posunąć, by zobaczyć mecz na Old Trafford. Ta dwójka posunęła się zdecydowanie za daleko. Nikt nie był jednak zagrożony, gdyż musieli przejść rutynową kontrolę przed wejściem na Old Trafford.

Fanów Manchesteru United wypadałoby docenić, wszak kreatywność i poświęcenie są dzisiaj w cenie. Niestety dla nich, nie udało im się oszukać systemu i meczu z Arsenalem na żywo podziwiać nie mogli. Dali jednak impuls i już dziś zastanawiamy się, co wymyślą kolejni śmiałkowie. Może, wzorem Jose Mourinho, jakimś sposobem ukryją się w koszu z brudnymi ubraniami? Głęboko wierzymy w ich kreatywność!

Komentarze

komentarzy