Odrzut, ale tylko w teorii. Nikt nie rozegrał tylu spotkań w sezonie, co Coutinho

Wśród wszystkich rodzajach transferów, mamy dwie skrajności. Te za małe pieniądze, po których nie spodziewano się niczego wielkiego, a które okazały się kosmicznie trafione, oraz te teoretycznie wielkie, drogie, które po czasie okazują się rozczarowaniem. Przygoda Philippe Coutinho z Barceloną należy do drugiej grupy.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Do niedawna największa gwiazda Liverpoolu, przechodząc do „Dumy Katalonii” miała wskoczyć na kolejny, najwyższy poziom i walczyć o trofea. Marzenie o Lidze Mistrzów stało się bardziej realne, choć w praktyce wszyscy wiemy, że wyszło odwrotnie.

Coutinho po niezłym początku (być może jeszcze rozpędem z Anglii) i kilku akcjach w swoim stylu, zaczął przygasać, co obserwowaliśmy przez praktycznie cały poprzedni sezon. Biorąc pod uwagę szum, jaki był wokół tej transakcji, ogromne pieniądze, które Barcelona zainwestowała i oczekiwania, jakie wszyscy mieli, transfer Coutinho to jedno z większych rozczarowań ostatnich lat. Trzeba to z przykrością przyznać.

Patrząc na wszystko z tego punktu widzenia mogłoby się wydawać, że Brazylijczyk poszedł w odstawkę, a Barcelona tylko czeka, by się go pozbyć. Nie przypominamy sobie zbyt wielu momentów, w których o Coutinho było głośno za sprawą boiskowych popisów, ale to wcale nie oznacza, że go na nim często nie było.

„Nie taki diabeł straszny, jak go malują”?

Brazylijczyk w całym sezonie 2018/2019 nie wystąpił jedynie w sześciu meczach „Blaugrany”, z czego w trzech z powodu kontuzji. Wygląda to bardzo zaskakująco, ale Coutinho spędził na murawie 3345 minut, rozgrywając aż 54 (!) spotkania. W 16 z nich pojawiał się na placu gry jako rezerwowy, jednak pełne 90 minut rozegrał zaledwie… 12-krotnie. To pokazuje, że Barcelona dawała mu szanse trochę na siłę, za wszelką cenę próbując przywrócić go do oczekiwanego stanu.

Zostawiając klub, Coutinho często na murawie pojawia się także w kadrze. Świeżo upieczony zdobywca Copa America w zakończonym sezonie rozegrał dla „Canarinhos” 16 spotkań, co po zsumowaniu daje zawrotną liczbę 70 występów w kampanii 2018/2019. Okazuje się, że żaden inny zawodnik występujący w Europie nie zaliczył aż tyle występów. Drugi w zestawieniu Daley Blind zagrał w 67 meczach, Eden Hazard i Quincy Promes w 66, Matthijs de Ligt i Ruben Dias w 65.

Sytuacja nieco się zmienia, jeśli spojrzymy na rozegrane minuty, których Coutinho ma łącznie ok. 4500. W tym aspekcie na zdecydowanym prowadzeniu są Callum McGregor (5894 minut), Daley Blind (5819 minut), Ruben Dias (5790 minut) oraz Allison Becker (5760 minut). Mimo wszystko to, jakie wyniki wykręcił brazylijski „niewypał” Barcelony, są mocno zaskakujące. Czy w zbliżającym się sezonie do ilości dojdzie także jakość?

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Komentarze

komentarzy