Dwie porażki Manchesteru United w trzech ostatnich ligowych starciach sprawiły, że na graczy Jose Mourinho wylano wiadro pomyj. Najbardziej – oprócz Smallinga oraz Jonesa – oberwało się jednak Paulowi Pogbie, który przeżywa ogromny regres formy.
Ostatnie dwa tygodnie dla Francuza nie są zbyt udane. Zmiana w 63 minucie podczas spotkania z Tottenhamem, zaledwie wejście z ławki rezerwowych w starciu z Brighton oraz kopia sytuacji z meczu przeciwko „Spurs” podczas ostatniego ligowego meczu z Newcastle. Jose Mourinho ewidentnie stracił cierpliwość do 24-letniego pomocnika i w sumie trudno do Portugalczyka mieć o to jakiekolwiek pretensje.
Rozmowa Pogby z Mourinho w trakcie potyczki „Czerwonych Diabłów” na Wembley z „Kogutami” świetnie obrazuje, jak wiele wymaga od swojego podopiecznego portugalski szkoleniowiec. Z drugiej strony trudno mu się dziwić. Podczas przenosin 55-latka na Old Trafford, Mourinho w Pogbie widział zawodnika, który będzie w stanie pokierować jego drużyną w każdym momencie meczu. O ile w spotkaniach ze słabszymi rywalami Francuzowi doskonale się to udaje, o tyle przy lepszym rywalu już niekoniecznie.
Według angielskich dziennikarzy największą winę ponosi system gry preferowany przez Portugalczyka. „The Special One” od wielu lat ustawia swoje zespoły w formacji 1-4-2-3-1, co niezbyt odpowiada piłkarzowi. Francuz w Juventusie najczęściej występował w ustawieniu z trójką środkowych pomocników, dzięki czemu był odciążony od zadań defensywnych. W United obok siebie ma zaledwie osamotnionego Nemanje Maticia, a Serb w pojedynkę nie jest w stanie zatuszować braków swojego kompana w grze obronnej.
Cała tę sytuację prasa uznaje za pierwszą oznakę konfliktu na linii trener – piłkarz. Francuz jeszcze jakiś czas temu wydawał się niezbędny dla Mourinho, lecz między innymi spotkanie z Brighton całkowicie obala tę tezę. Choć należy tutaj wziąć pod uwagę najważniejszy czynnik – mianowicie klasę rywala.
Raporty we francuskim „L’Equipe” sugerują, że zawodnik jest coraz bardziej rozczarowany swoją pozycją na boisku i chciałby zmiany systemu gry. Z kolei James Ducker, dziennikarz „Telegraph” jest przekonany, że Pogba jest nieodłączną częścią zespołu i nikt nie wyobraża sobie braku Paula w spotkaniach z Sevillą w fazie pucharowej Ligi Mistrzów.
Czy były menedżer Chelsea w końcu ulegnie i podpasuje taktykę swojego zespołu pod jednego zawodnika? Dla Mourinho będzie to być może najważniejsza decyzja w kontekście jego przyszłości na Old Trafford.
