Opta: Manchester United jako jedyny klub w Lidze Mistrzów „oszukał przeznaczenie”

Jose Mourinho
Jose Mourinho

Rozczarowanie podczas pracy Moyesa? – „Dobra, bierzemy van Gaala, teraz pójdzie z górki”. Zawiódł również on? – „Dawać Mourinho, z nim wrócimy na szczyt”. W Manchesterze United kiedy wydaje się, że większa przeciętność nie jest możliwa, ta nadchodzi. O „Czerwonych Diabłach” trudno obecnie powiedzieć coś pozytywnego. Tylko rozczarowujący piłkarze, trener, który tylko narzeka i gra, na którą nie da się patrzeć.

Wicemistrzostwo w poprzednim sezonie, choć nie powaliło stylem, mogło dawać nadzieję, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Jest to też trzeci sezon Mourinho na Old Trafford, więc trudno tłumaczyć go „budowaniem drużyny”. Na to już miał czas, dostał też wielu zawodników, których chciał. Szóste obecnie miejsce w lidze, bardzo wyraźna strata do TOP5 i postawa zawodników, która w większości przypadków po prostu irytuje sprawiają, że kibice United wciąż muszą z nostalgią wspominać stare, dobre czasy.

Wśród tych rozczarowań jest jednak wyjątek, który cieszy – wyjście z grupy Ligi Mistrzów, w której była Valencia i Juventus. Okazuje się, że i tu znajdziemy coś, do czego można się przyczepić. Jak podał statystyk „Opty”, Duncan Alexander, Manchester United jest jedyną drużyną, która awansowała z niekorzystnym współczynnikiem xG spodziewanych bramek. W praktyce znaczy to tyle, że z przebiegu gry United powinno mieć więcej bramek straconych, niż strzelonych.

Podopieczni Mourinho stworzyli sobie mniej dogodnych sytuacji strzeleckich niż rywale. Biorąc pod uwagę ostateczny bilans bramkowy, 7-4, można wywnioskować, że Manchester United miał szczęście nie tylko w ofensywie, ale i defensywie. Nasuwa się tu znany schemat: nudne 0:0, De Gea ratujący zespół kilkoma interwencjami i Fellaini zdobywający bramkę z ławki w końcówce. „Typowe United…”

Awans jest, ale co dalej? To już nie te czasy, w których każdy drży przed „Czerwonymi Diabłami” i wizytą na Old Trafford. Tym razem to United jest jedną z drużyn, z którą reszta by się zmierzyła najchętniej. Czy szczęście będzie sprzyjało Mourinho i awansuje dalej? Czy zaliczy sromotną porażkę i w końcu pożegna się z klubem? Z kim przyjdzie mu rywalizować w 1/8? Odpowiedź na ostatnie pytanie poznamy już w poniedziałek.

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!

Komentarze

komentarzy