Piłkarz nie do poznania – z pewnością taki opis pasuje do Paula Pogby. Francuz przeżył prawdziwą metamorfozę pod okiem Ole Gunnara Solskjaera. Liczba bramek i asyst zawodnika od początku pracy Norwega robi wrażenie. Nic dziwnego, że eksperci zaczynają wychwalać pomocnika.
Statystyki Paula od połowy grudnia są niesamowite. Osiem bramek i pięć asyst w lidze, do tego jeszcze gol i ostatnie podanie w FA Cup. Przez dwa miesiące, Paul Pogba pod względem trafień i asyst pobił swój debiutancki sezon w Premier League. Ta informacja idealnie obrazuje, w jakiej dyspozycji jest aktualnie zawodnik „Czerwonych Diabłów”.
Po dość rozczarowującym spotkaniu w Lidze Mistrzów przeciwko PSG, Paul Pogba ponownie został bohaterem drużyny. Manchester United w poniedziałkowy wieczór wybrał się na Stamford Bridge, by powalczyć z Chelsea o awans do 1/4 finału FA Cup. Ze zwycięstwa po ostatnim gwizdku sędziego mogli cieszyć się podopieczni Solskjaera. Ogromna w tym zasługa francuskiego pomocnika.
To właśnie Pogba dograł świetną piłkę do Andera Herrery w 31. minucie meczu. Hiszpan umieścił futbolówkę w siatce po strzale głową. Tuż przed końcem pierwszej połowy, wynik na 2-0 podwyższył sam Francuz. Paul wykorzystał dośrodkowanie Rashforda i strzelił drugą bramkę dla „Czerwonych Diabłów”. Do końca meczu nie obejrzeliśmy już żadnej bramki, dlatego to właśnie goście w pełni zasłużenie mogli cieszyć się z awansu.
Nie ma lepszego
Odnośnie występu piłkarza, nie mógł wyjść z podziwu Phil Neville. Były zawodnik Manchesteru United stwierdził, że Pogba to aktualnie najlepszy gracz w Premier League – Ten mecz przypomniał mi stary Manchester United. Solskjaer obrał właściwą taktykę. Obecnie, pod jego wodzą, nie widzę lepszego piłkarza w Premier League niż Paul Pogba.
Patrząc na ponowny błysk Francuza, kibice „Czerwonych Diabłów” tym bardziej mogą być rozczarowani czerwoną kartką zawodnika w pierwszym spotkaniu 1/8 finału. Mimo iż piłkarze PSG wywieźli z Old Trafford świetny wynik, to historia nieraz pokazała, że nie warto skreślać jednej drużyny przed rewanżem. Z Pogbą na boisku, walka o awans byłaby zapewne łatwiejsza.