W trakcie letniego okna, Manchester City pobił rekord transferowy Premier League, sprowadzając z Aston Villi Jacka Grealisha za prawie 120 milionów euro. Niewykluczone, że zespół mistrza Anglii zdecyduje się na jeszcze większą transakcję. Ekipa „The Citizens” stara się bowiem o Harry’ego Kane’a z Tottenhamu. Kolejne wydatki klubu są obiektem dyskusji. Na temat budżetu wypowiedział się Pep Guardiola.
Hiszpański szkoleniowiec przeniósł się do Manchesteru City w 2016 roku i od tego momentu trzykrotnie cieszył się z mistrzostwa kraju, a także wygrał kilka krajowych pucharów. Cały czas w gablocie „The Citizens” brakuje europejskiego trofeum w postaci Ligi Mistrzów. Ten aspekt jest bardzo często poruszany przez kibiców innych zespołów, którzy podkreślają także ogromne pieniądze, jakie przez ostatnie lata przeznaczył Manchester City na wzmocnienia. Kolejny raz zespół z Etihad Stadium głęboko sięgnął do kieszeni.
Inni też wydawali
W trakcie letniego okna Manchester City wydał prawie 120 milionów euro na Jacka Grealisha. Niewykluczone, że transfer byłego już gracza AV zostanie przyćmiony przez Harry’ego Kane’a. Tottenham nie zamierza rozstawać się ze swoim najważniejszym zawodnikiem, dlatego „The Citizens” muszą przygotować się na wydatek rzędu 150 milionów funtów, jeśli chcą sprowadzić Anglika na Etihad Stadium.
W kontekście wydatków wypowiedział się Pep Guardiola. Hiszpan podkreślił, iż inne kluby niegdyś także wydawały większe pieniądze od reszty stawki, dlatego mogły cieszyć się z sukcesów – Wydajemy pieniądze, ponieważ możemy sobie na to pozwolić. Kiedy tego nie robimy, to oznacza, iż transfery nie są możliwe. Na koniec musimy przedstawić równowagę.
Przed laty Manchester United i Arsenal zdobyły wiele tytułów, gdyż wydały więcej pieniędzy od reszty klubów. Pamiętasz to? Manchester City nie mógł tego robić, gdyż nie miał odpowiednich właścicieli – oznajmił Guardiola.
