Coraz więcej osób ze świata piłki wypowiada się na temat powstania Superligi. W tym gronie są także osoby, które w pewien sposób uczestniczą w tym projekcie. Mowa o trenerach klubów będących w składzie elitarnych rozgrywek. O powstaniu Superligi wypowiedział się Pep Guardiola. Szkoleniowiec Manchesteru City nie krył swojego rozczarowania, takim obrotem spraw.
Zdecydowanie liczniejsze jest grono osób, które sprzeciwia się Superlidze. Niektóry, tak jak chociażby Thomas Tuchel z Chelsea, starają się bardzo dyplomatycznie podchodzić do tematu, nie narażając się jeden ze stron. Większych kłopotów z wypowiedzeniem się na ten temat nie miał Pep Guardiola. Szkoleniowiec Manchesteru City dość otwarcie odniósł się do całej sytuacji.
To już nie jest sport
Na konferencji prasowej poprzedzającej mecz z Aston Villą, Pep Guardiola wyraził swoje zdanie na temat Superligi – To już nie jest sport, jeśli pewien sukces masz zagwarantowany i nieistotna jest wygrana czy przegrana. To niesprawiedliwe, gdy jedna drużyna walczy, jednakże nie może się załapać, gdyż jest to przeznaczony tylko dla kilu ekip.
Odpowiedni ludzie mają obowiązek, by wyjaśnić wszystkim, dlaczego w tym gronie są konkretne drużyny. Nie ma w grupie Ajaksu. Jaki jest tego powodu, skoro czterokrotnie sięgali po Ligę Mistrzów. Każdy podejmuje decyzje we własnym interesie. Premier League patrzy na swoje interesy, podobnie jak UEFA.
Dla nas wszystkich trenerów jest to niewygodne. Prezydenci mogą mówić bardzo jasno, jaki jest pomysł na przyszłość i dokąd zmierza piłka nożna. Chciałbym, żeby prezydent rozgrywek pojechał dookoła świata i powiedział, dlaczego podjęliśmy tę decyzję. Wspieram ten klub, jestem jego częścią, ale mam też własne zdanie.