Pep Guardiola: „Skończę tam, gdzie zacząłem”

Guardiola dla jednych jest geniuszem, najlepszym menedżerem ostatniej dekady, dla innych kimś, komu dobrze idzie tylko dlatego, że dostaje wszystko na tacy. Druga grupa raczej albo mało wie o piłce, albo wmawia to sobie na siłę, bo nie da się nie docenić dokonać Hiszpana. Zarówno pod względem trofeów, jak i gry jego drużyn.

Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Barcelona dała Guardioli wszystko – wychowała go na świetnego piłkarza, przyszłego kapitana i uznanego zawodnika w historii klubu. Ten odwdzięczył się jej z nawiązką, obejmując stery w 2008 roku i prowadząc ją tak, jak świat „nowożytnej” piłki jeszcze nie widział. Czy można połączyć pasję i nutę szaleństwa Bielsy z rozsądkiem, rozwagą i odpowiedzialnością? Jeśli tak, to otrzymaną mieszankę znajdziemy właśnie u obecnego opiekuna Manchesteru City.

Trenerzy przychodzą i odchodzą, jednak kiedy Guardiola żegnał się z Camp Nou, wielu kibicom łzy spłynęły po policzkach. Kończył się sen, kończyła się epoka, kończyło się coś, czego nigdy nie byliby w stanie sobie wyobrazić. Smutek powracał, gdy Guardiola po jakimś czasie mówił, że nie ma szans, by jeszcze kiedyś poprowadził „Dumę Katalonii”. Teraz ich oczy znów pojaśniały…

„Skończę tam, gdzie zacząłem. Moje ostatnie kroki będą – mam nadzieję – w Barcelonie”. Tymi słowami Guardiola pobudził wyobraźnię wszystkich wspominających okres, który zaczął się dekadę temu. Przesadnie podekscytowanych należy jednak uspokoić, ponieważ wciąż nie ma szans, by była to pierwsza, lub nawet druga drużyna klubu z Camp Nou. Guardiola chciałby skupić się na szkoleniu młodzieży i wpajaniu im tego, czego sam się nauczył zarówno jako piłkarz, jak i trener.

Plan na zakończenie kariery Guardiola wyznał Jorge Valdano w ramach programu „Universo Valdano” który zostanie wyemitowany dziś o 21:30 przez Movistar+. Być może ta informacja nie jest aż tak sensacyjna, a wizję reaktywowania współpracy Guardiola-Messi można włożyć między bajki, ale to wciąż dużo. Młodzi piłkarze jak nikt inny potrzebują autorytetu, motywacji i przekonania, że mogą osiągnąć wszystko. W kolejnych latach Guardiola znów może zostać ojcem sukcesu „Blaugrany”, tym razem od strony La Masii. Trudno będzie o kolejne pokolenie na miarę tego Xaviego, Iniesty, Puyola i Messiego, ale… kto wie, co przyniesie przyszłość.

Zakład bez ryzyka w Fortunie. Możesz wejść i odebrać go właśnie w tym momencie

Komentarze

komentarzy