Ponad roku temu przeżywaliśmy mistrzostwo Monaco w Ligue 1. Drużyna Leonardo Jardima rozegrała niesamowity sezon w lidze francuskiej, sięgając tym samym po tytuł. Była to niewątpliwie spora niespodzianka. Na starcie obecnego sezonu zaskakują piłkarze Dijon.
Zespół Oliviera Dall’Oglio nigdy nie był porównywany do czołówki Ligue 1. Potwierdzały to również miejsca zajmowane na koniec rozgrywek w kolejnych sezonach. Dijon pojawiło się w najwyższej klasie rozgrywkowej w sezonie 2016/2017 wraz z Nancy oraz FC Metz. Pierwszy sezon nie był dla klubu najłatwiejszy. Przez praktycznie całe rozgrywki, drużyna usytuowana była w dolnej części tabeli, blisko miejsca, które oznaczało spadek do niżej ligi. Koniec końców DFCO udało się utrzymać, zajmując ostatecznie 16. miejsce w lidze.
Zeszły sezon był znacznie lepszy. Piłkarze Dijon nie musieli drżeć o utrzymanie do 38. kolejki ligowej, gdyż już znacznie wcześniej podopieczni Oliviera Dall’Oglio zagwarantowali sobie utrzymanie. Jedenaste miejsce na koniec sezonu z pewnością spełniło oczekiwania wszystkich kibiców. Klub po udanych rozgrywkach postanowił wzmocnić skład przed trwającymi już rozgrywkami.
Do zespołu dołączył z Nordsjaelland 23- letni Islandczyk, Runar Alex Runarsson, który z miejsca stał się podstawowym bramkarzem Dijon. Jak na razie Dall’Oglio może być zadowolony z postawy nowego goalkeepera, gdyż jego drużyna straciła tylko jedną bramkę w trzech meczach. Udział w tym osiągnięciu miał także inny nowy zawodnik, obrońca Naif Aguerd. Marokańczyk pojawił się pierwszy raz w lidze podczas sobotniego spotkania przeciwko Nicei i już w swoim ligowym debiucie strzelił bramkę. Klub wzmocnił również linię pomocy. Nowymi piłkarzami Dijon zostali m.in. Enzo Loiodice oraz Naim Sliti. Obaj od pierwszej kolejki są ważnymi zawodnikami w układance Dall’Oglio.
Po trzech ligowych spotkaniach, klub zajmuje 2 miejsce w lidze, ustępując tylko miejsca PSG. Co więcej, DFCO strzelili w tych meczach aż 8 bramek, tracąc tylko jednego gola. Oczywiście trudno na ten moment zwiastować zespołowi wyczyn na miarę Monaco ponad rok temu, jednakże bardzo dobry początek sezonu może pomóc drużynie w nabraniu odpowiedniej pewności siebie przed kolejnymi wyzwaniami.