Reprezentacja Anglii spokojnie zwyciężyła w swojej grupie eliminacyjnej, wygrywając wszystkie mecze poza jedną, jedyną wpadką z Czechami. „Synowie Albionu” pod wodzą Garetha Southgate’a radzą sobie wyśmienicie, korzystając w pełni z nowej generacji uzdolnionych zawodników.
Jednym z nich od kilku lat jest także Harry Kane. „One Season Wonder”, jak nazywano go na przełomie 2014 i 2015 roku, zdążył już udowodnić, że jest napastnikiem klasy światowej. 26-latek jest ostoją i kluczowym ogniwem nie tylko w Tottenhamie, ale także w reprezentacji. Szczególnie w ostatnim okresie.
Wychowanek „Kogutów” świetnie wkomponował się w odradzającą się drużynę, co potwierdził choćby na ostatnim mundialu, na którym z sześcioma trafieniami został królem strzelców turnieju i zgarnął Złotego Buta. Od tamtej pory Harry Kane zaciął się chwilowo jedyne w Lidze Narodów. Biorąc pod uwagę kończące się właśnie eliminacje do EURO2020, był nie do zatrzymania.
GET IN ?@HKane is on hand at the back post to smash home from @sterling7's cross and double the #ThreeLions' lead! pic.twitter.com/0P3eiXwzeF
— England (@England) November 17, 2019
Anglik, dzięki trafieniu w niedzielnym meczu z Kosowem, stał się pierwszym zawodnikiem w historii reprezentacji „Trzech lwów”, który zdobywał bramki we wszystkich meczach eliminacyjnych jednej kampanii. W sześciu z nich notował po jednym trafieniu, natomiast w dwóch (z Bułgarią i Czarnogórą) zaliczył hat-tricki. Na ten moment daje mu to także prowadzenie w klasyfikacji strzelców kończących się właśnie eliminacji.
Dzięki wspomnianej bramce Kane stał się także trzecim w historii reprezentantem Anglii, który w jednym roku kalendarzowym zdobył dla niej aż 12 bramek. Poprzednio dokonali tego jedynie George Hilsdon (w 1908 roku) i Dixie Dean (1927). Jeśli Kane’owi nie przytrafi się załamanie, jakie dotknęło w 2006 roku Michaela Owena, napastnik Tottenhamu spokojnie powinien poradzić sobie z rekordem Wayne’a Rooneya (53 trafienia dla kadry) i stać się w najbliższych latach zawodnikiem z największą liczbą bramek dla „Synów Albionu”. 26-latek w 45 występach zdobył do tej pory 32 gole. Przy takiej regularności obowiązujący rekord może zostać mocno wyśrubowany.