Na Premier League spadło wiele krytycznych opinii po tym jak władze ligi do ostatnich chwil chciały za wszelką cenę kontynuować rozgrywki i w normalny sposób rozgrywać spotkania. Zarządców postanowił zaatakować Angelo Ogbonna, który dość bezpośrednio ocenił takie postępowanie.
Środkowy obrońca reprezentacji Włoch powiedział, że odczuł ulgę, kiedy Premier League i rozgrywki z ramienia EFL zostały zawieszone. Dodatkowo dodał, że powolna reakcja angielskiego futbolu odzwierciedla szersze postawy w Wielkiej Brytanii.
– To wyglądało prawie tak, jakby chcieli zignorować tak poważny problem lub czekać, aż ktoś umrze przed podjęciem działań. Nie chodzi tylko o piłkę nożną, ale ten problem jest zakorzeniony w angielskiej mentalności. Nadal nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństwa wirusa, który może zostać przeniesiony w kilka sekund na drugiego człowieka. Nie zostałem w żaden sposób sprawdzony ani przebadany w klubie.
Ogbonna potępił także decyzję Premier League o rozegraniu spotkania Arsenalu z West Hamem po informacji, że prezydent Olympiakosu uzyskał pozytywny wynik na koronawirusa.
– Jest to całkowicie nie do przyjęcia. Zagrali przeciwko Olympiakosowi, którego prezydent Evangelos Marinakis uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa.
Marinakis ogłosił pozytywny test na koronawirusa 10 marca. Mimo to władze ligi nie miały zamiaru zastopować rozgrywek. Aż do czasu.