W ciągu ostatniego roku nie ma większego pechowca w Premier League niż Benjamin Mendy. Francuz pod koniec września 2017 roku nabawił się bardzo poważnej kontuzji, która wykluczyła go na kilka miesięcy. Powrót defensora na boisko trwał bardzo długo. Kiedy w końcu wydawało się, że Mendy zacznie regularnie występować w zespole, zawodników ponownie wypadł na kilkanaście tygodni.
Prawie 60 milionów euro – taką kwotę Manchester City zapłacił za lewego obrońcę. „The Citizens” podczas letniego okna w 2017 roku wzbogacili swój skład o kilku świetnych obrońców, którzy mieli stanowić trzon defensywy zespołu. Do tego grona należeć miał też Benjamin Mendy. Przygoda byłego piłkarza Monaco w Premier League już na starcie wróżyła kłopoty.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!
Mendy pod koniec lipca nabawił się urazu uda, który uniemożliwił mu solidne przepracowanie okresu przygotowawczego. Benjamin opuścił miesiąc gry, nie występując m.in. w dwóch pierwszych ligowych starciach. Francuz wrócił na boisko 26 sierpnia, kiedy to Manchester City rozgrywał mecz z Bournemouth. Końcówka sierpnia oraz połowa września to najlepszy okres Mendy’ego w sezonie 2017/2018. Wtedy bowiem lewy defensor rozegrał cztery spotkania po 90 minut.
Kontuzja, kontuzja i jeszcze raz kontuzja
Z pewnością na długo Benjamin nie zapomni meczu z 23 września 2017 roku. „The Citizens” rozgrywali w tym dniu spotkanie z Crystal Palace. W 29. minucie Francuz z powodu kontuzji musiał opuścić boisko. Po konsultacji z lekarzami, potwierdził się najgorszy scenariusz – zerwanie więzadła krzyżowego. Kilka miesięcy przerwy od gry oraz kolejne kilkanaście tygodni rehabilitacji. Mendy wrócił na boisko 22 kwietnia, rozgrywając kilka minut w starciu ze Swansea.
Do końca sezonu Pep Guardiola stopniowo wprowadzał do drużyny francuskiego obrońcę. Wszyscy w Manchesterze oczekiwali, że wraz z nowym sezonem, Benjamin zacznie odgrywać bardzo kluczową rolę w zespole. Na początku rozgrywek byliśmy świadkami takiego scenariusza. Mendy regularnie pojawiał się na boisku, notując bardzo solidne występy, okraszone licznymi asystami. Kolejnej kontuzji Francuz doznał w połowie września. Uraz kostki ponownie wykluczył zawodnika prawie na miesiąc gry.
Z powrotu na murawę Benjamin nie mógł się długo cieszyć. Kilka dni temu obrońca przeszedł operację z powodu urazu łąkotki w lewym kolanie. W trakcie wczorajszej konferencji, Pep Guardiola przybliżył kibicom czas rekonwalescencji zawodnika – Okres powrotu Mendy’ego może wynieść od 10 do 12 tygodni.
W związku z tym, Mendy nie pojawi się do końca roku na boiskach Premier League. Jest to kolejna poważna kontuzja Benjamina w jego bardzo krótkiej karierze na Etihad Stadium.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!
