Pięć kolejnych zwycięstw w Premier League sprawiło, że drużyna Mauricio Pochettino mocno włączyła się do walki o ligowy tytuł. Biorąc pod uwagę regres formy Manchesteru City, to właśnie „Spurs” wywiera aktualnie największa presję na liderze z Anfield.
Walka o mistrzostwo bez wątpienia przypomina szkoleniowcowi Tottenhamu o 2016 roku, kiedy jego ekipa do ostatnich kolejek ścigała Leicester. Wówczas, według 46-latka, cała Premier League podkładała im kłody pod nogi. Głównie tyczyło się to słów Edena Hazarda. Belg wówczas stwierdził:
– Nie chcemy, żeby Tottenham wygrał Premier League.
Ta wypowiedź padła przed brutalnym meczem na Stamford Bridge, który na dobre zniweczył marzenia kibiców „Spurs”. Pochettino do dziś jak widać nie zapomniał o tej uwadze. Menedżer stwierdził, że gracze powinni zachowywać takie opinię dla siebie.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!
– Kiedy jesteś profesjonalistą, pewne słowa nie powinny paść z twoich ust. Po tej wypowiedzi to spotkanie było bardziej bitwą aniżeli meczem piłkarskim. Dlaczego tak się stało? Wszyscy doskonale o tym wiemy, dlatego powinniśmy wszyscy zachowywać się profesjonalnie, ponieważ jesteśmy osobami publicznymi.
Hazard dopowiedział także, że chce, aby to właśnie Leicester zdobyło mistrzostwo. Według Pochetttino, teraz nie dojdzie do takiej sytuacji.
– Teraz sytuacja jest inna, a w grze o tytuł znajduję się wiele klubów. Żadna drużyna nie dostanie takiej przysługi. W sezonie, w którym „Lisy” ostatecznie sięgnęły po Premier League, wszyscy z nimi bardziej sympatyzowali aniżeli z nami. To było oczywiście normalne. Oczywiście nie mam z tego powody żalu, ponieważ oni sobie na to zasłużyli występami na boisku.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!
