W środowy wieczór na jednym z gdyńskich parkingów spłonął samochód. Jak dowiedział się nieoficjalnie Onet.pl, auto należało do popularnego menadżera piłkarskiego – Jarosława Kołakowskiego. Do zdarzenia doszło kilka godzin po spotkaniu Arki z Widzewem Łódź.
Podczas czwartej kolejki Fortuna 1 Liga, Arka Gdynia rywalizowała na własnym obiekcie z Widzewem Łódź. Choć goście wyszli na prowadzenie w 10. minucie, to pojedynek ostatecznie zakończył się wygraną gospodarzy 3:1. Bardzo dobre spotkanie zanotował 20-letni Olaf Kobacki, który dwukrotnie trafił do siatki.
Spłonęło auto Jarosława Kołakowskiego
Wydawać by się mogło, że tego wieczoru w Gdyni będzie panować bardzo przyjemny nastrój. Tak się jednak nie stało. Jak nieoficjalnie dowiedział się Onet.pl, doszło w środowy wieczór do podpalenia samochodu menadżera piłkarskiego Jarosława Kołakowskiego. Spłonęło auto marki BMW. Przypomnijmy, że Jarosław Kołakowski jest ojcem właściciela gdyńskiego klubu – Michała Kołakowskiego.
Według nieoficjalnych informacji Onetu, kamery zarejestrowały sprawcę podpalenia. To mężczyzna, który miał podbiec do samochodu i wrzucić przez przednią szybę butelkę z płynem.