Sympatycy Arsenalu z pewnością nie oczekiwali takiego powrotu do rozgrywek. W środę zespół Mikela Artety poległ z Manchesterem City, a dziś nie zdobył choćby jednego punktu przeciwko Brighton. Na dodatek drużyna straciła kolejnego ważnego piłkarza.
Trzy dni temu z powodu kontuzji do końca rozgrywek wypadł Pablo Mari, a urazu nabawił się także Granit Xhaka. Jakby tego było mało pechowe starcie zaliczył Bern Leno. Niemiec w ostatnim czasie prezentował świetną formę, ale w najbliższym czasie Arsenal będzie musiał sobie poradzić bez niego.
GREAT INJURY FROM LENO AGAINST BRIGHTON! ?#BRIARS #leno #arsenal pic.twitter.com/Ic6AjShAZp
— jeffe_57 (@bettannierjeff1) June 20, 2020
Golkiper przy zejściu z boiska miał żal do Neala Maupaya, który doprowadził do urazu 28-latka.
Jednak to co najgorsze wydarzyło się w drugiej połowie. Najpierw do siatki trafił Nicolas Pepe, ale potem strzelali już tylko gracze Brighton. Konkretnie Lewis Dunk, a następnie Maupay. Francuz trafił konkretnie w doliczonym czasie gry i zdobył ważne trzy punkty dla podopiecznych Grahama Pottera.
Po ostatnim gwizdku arbitra, na boisku doszło do wymiany zdań. Matteo Guendouzi popchnął napastnika Brighton i obie ekipy zaczęły przepychanki.
Another crazy ending! ?
Arsenal players confront match-winner Neal Maupay, whose earlier challenge forced Bernd Leno off injured…
Chaos at the final whistle at the AMEX ??#PLReturns pic.twitter.com/irxEdsbfUa
— The Premier League is BACK on BT Sport (@btsportfootball) June 20, 2020
Po meczu Maupay postanowił wypowiedzieć się na temat tego incydentu.
– Gracze Arsenału mogą nauczyć się pokory. Dużo mówili w pierwszej połowie, a także w drugiej, gdy remisowali 0:0. Ostatecznie dostali to, na co zasłużyli. Nigdy nie chciałem skrzywdzić Leno, więc bardzo mi przykro z tego powodu i życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia.