Pogromca Arsenalu odgryzł się po meczu. „Ich gracze muszą nauczyć się pokory”

Sympatycy Arsenalu z pewnością nie oczekiwali takiego powrotu do rozgrywek. W środę zespół Mikela Artety poległ z Manchesterem City, a dziś nie zdobył choćby jednego punktu przeciwko Brighton. Na dodatek drużyna straciła kolejnego ważnego piłkarza.

Trzy dni temu z powodu kontuzji do końca rozgrywek wypadł Pablo Mari, a urazu nabawił się także Granit Xhaka. Jakby tego było mało pechowe starcie zaliczył Bern Leno. Niemiec w ostatnim czasie prezentował świetną formę, ale w najbliższym czasie Arsenal będzie musiał sobie poradzić bez niego.

Golkiper przy zejściu z boiska miał żal do Neala Maupaya, który doprowadził do urazu 28-latka.

Jednak to co najgorsze wydarzyło się w drugiej połowie. Najpierw do siatki trafił Nicolas Pepe, ale potem strzelali już tylko gracze Brighton. Konkretnie Lewis Dunk, a następnie Maupay. Francuz trafił konkretnie w doliczonym czasie gry i zdobył ważne trzy punkty dla podopiecznych Grahama Pottera.

Po ostatnim gwizdku arbitra, na boisku doszło do wymiany zdań. Matteo Guendouzi popchnął napastnika Brighton i obie ekipy zaczęły przepychanki.

Po meczu Maupay postanowił wypowiedzieć się na temat tego incydentu.

– Gracze Arsenału mogą nauczyć się pokory. Dużo mówili w pierwszej połowie, a także w drugiej, gdy remisowali 0:0. Ostatecznie dostali to, na co zasłużyli. Nigdy nie chciałem skrzywdzić Leno, więc bardzo mi przykro z tego powodu i życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia.

Komentarze

komentarzy