Polak jedną nogą w Interze! Walczyły o niego oba kluby z Mediolanu

Chylący się ku końcowi 2016 rok to dla polskich fanów piłki nożnej istne święto. Od dawien dawna piłkarze znad Wisły nie mieli takiego brania wśród mocnych europejskich drużyn. Co prawda zdarzały się transfery do klubów znanych, jednak w 90% przechodzący tam piłkarze grali albo bardzo mało, albo w ogóle. Teraz jest inaczej. Rybus, Stępiński, Glik, Linetty, Teodorczyk, Zieliński, Milik. Ci piłkarze latem zmienili otoczenie i odnaleźli się świetnie. Grają dużo, nad większością z nich prasa zagraniczna się wręcz rozpływa. W końcu runął stereotyp statystycznego polskiego piłkarza, który idąc do mocnego zachodniego klubu, skazany jest na pożarcie. Gdyby założyć taki scenariusz rok temu, mało kto by uwierzył. Jednym słowem – WOW! Okazuje się, że to nie koniec ekspansji Polaków do mocnych klubów.

Przemysław Bargiel – bo o nim mowa – powinien być znany osobom dokładniej interesującym się Lotto Ekstraklasą. 16-latek uważany jest za jeden z największych (jeśli nie największy) polskich talentów młodego pokolenia. Urodzony 16 marca 2000 roku zawodnik Ruchu Chorzów to filar reprezentacji Polski w swojej kategorii wiekowej. O skali jego talentu świadczy fakt, że pod koniec kwietnia tego roku stał się najmłodszym zawodnikiem, jaki wystąpił w ekstraklasie od ćwierć wieku.

przemyslaw-bargiel

Nie umknęło to skautom ekip z Zachodu, którzy coraz częściej spoglądają w stronę zawodników z naszej ojczyzny. Na początku grudnia włoska prasa podała informację, że zarówno AC Milan, jak i Inter Mediolan powalczą o usługi młodego pomocnika. Sprawcą tego pojedynku był Massimiliano Mirabelli, wielki entuzjasta talentu Polaka. Mirabelli do niedawna był szefem skautów w Interze, jednak w październiku – w związku ze zbliżającą się sprzedażą AC Milan Chińczykom – został dyrektorem sportowym tegoż klubu. Wszystko wskazywało na to, że właśnie popularni „Rossoneri” są bliżej transferu, a w prasie pojawiła się nawet kwota 500 tysięcy euro, czyli tyle, ile oczekuje szefostwo Ruchu. Dzisiaj wszystko się wyjaśniło. 19 grudnia zawodnik udał się do Mediolanu, by przez cztery dni (do czwartku) odbyć cztery treningi z młodzieżowcami „Nerrazzurrich”. Swoje zdanie na ten temat wyraził Grzegorz Kapica, koordynator szkolenia w Akademii Piłkarskiej Ruch Chorzów.

Dla Przemka to świetna okazja, by z bliska przyjrzeć się, jak funkcjonuje jeden z największych klubów Europy, zobaczyć, jak się tam pracuje, jak wszystko jest zorganizowane. Przemek to wielka nadzieja nie tylko Ruchu, ale całej polskiej piłki. Jest jeszcze bardzo młody i ciągle się uczy. Taki wyjazd będzie dla niego kolejną, cenną lekcją.

Zważając na taki bój o Polaka, wydaje się niemal pewne, że Inter poważnie myśli o zakontraktowaniu go. Pozostaje mieć nadzieję, że Przemek, który jesienią wystąpił w jednym spotkaniu ligowym, podejdzie do tego sprawdzianu na luzie i zaprezentuje się z jak najlepszej strony na tle włoskich rówieśników. Ostatnie miesiące to świetny okres dla naszych rodaków występujących w ojczyźnie makaronu i pizzy, oby ten stan rzeczy został podtrzymany. Powodzenia!

barg