Śmiało można powiedzieć o pewnego rodzaju poświęceniu, w kontekście obecności kibiców Polski na meczu z Izraelem. Sytuacja polityczna w tym kraju nie jest najlepsza. Dodatkowo sam koszt dość dalekiej wyprawy może nadszarpnąć portfel. W sobotni wieczór sympatycy „Biało-Czerwonych” ewidentnie chcieli zaznaczyć swój udział w wydarzeniu. Na szczególną uwagę zasługuje specjalnie wykreowany doping, zgodny z aktualnymi wydarzeniami.
„Ch*j z rakietami, hej Polsko jesteśmy z Wami” – taka przyśpiewka towarzyszyła podopiecznym Jerzego Brzęczka w Izraelu. Zapewne znajdzie się spore grono osób, które skrytykuje dość prostacki tekst. Z drugiej strony, czasem robi się po prostu miło na sercu, widząc czy też słysząc wsparcie kibiców okazywane w różny sposób w każdym miejscu na świecie. Pytanie, czy taki sposób jest słuszny, pozostawiamy własnej interpretacji i opinii.
Przez cały mecz, sympatycy zgromadzeni na stadionie sumiennie dopingowali Polaków. Oczywiście znacznie lepsza była atmosfera na trybunach, gdy nasi piłkarze całkowicie zdominowali rywali, tworząc co chwilę ciekawą okazję na zdobycie bramki.
La zabawa na boisku i trybunach:
+ Ładna gra i brameczka.
+ Dwie odśpiewane kolędy
+ "Ch… z rakietami, Polacy jesteśmy z Wami"— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) November 16, 2019
Wielu zachowań mogliśmy się spodziewać, jednakże mało kto myślał, że kibice zdecydują się na odśpiewanie kolęd. Jak poinformował Tomasz Włodarczyk, taka sytuacja również miała miejsce. Do świąt jeszcze trochę, ale skoro już od jakiegoś czasu w sklepach mamy klimat Bożego Narodzenia, to nie ma się co dziwić, że atmosfera udzieliła się również kibicom.
Najważniejsze, że wszystko odbyło się z kulturą. Nastrój wśród niektórych grup społecznych względem Izraela bywa w Polsce różny. Tym razem udało się dopingować naszych zawodników na całkiem przyzwoitym poziomie. Oby tak dalej!