Porażki do samego końca i… awans na Euro? To bardzo realny scenariusz!

Awans na przyszłoroczne Euro, który miał być bułką z masłem, nieco się skomplikował. We wrześniowych meczach zdobyliśmy zaledwie jeden punkt, a rywale będący daleko za nami, mocno się zbliżyli. Czy jest powód, by się obawiać?

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Dla człowieka myślącego o czymś więcej niż o wynikach, na pewno tak. Jesteśmy drwalami bojącymi się dłuższego posiadania piłki, niewiedzącymi, co robić. To, jak wygląda nasza reprezentacja, naprawdę niepokoi. Jednak żyjemy w kraju, w którym – nie obrażając nikogo – egzystuje wielu januszy, dla których krótkowzroczność nie jest niczym złym.

Nie ważne jak i po co – byleby pojechać na Euro. No bo przecież wtedy będziemy wielcy, wtedy na pewno wydarzy się cud i nagle znikąd zaczniemy rywalizować z największymi jak równy z równym… Wracając do rzeczywistości – każda z tych osób tak naprawdę nie ma się czym martwić. I to nawet wtedy, kiedy przegramy resztę spotkań grupy G.

Jak? Zakładając, że Litwa nagle nie zacznie wygrywać meczu za meczem, przegrywając resztę spotkań moglibyśmy zająć piąte miejsce w grupie. Ale hola hola – przecież na EURO2020 pojadą tylko dwie pierwsze. Jak to mówią: „I tak i nie”.

Otóż do baraży wchodzi się według miejsc uzyskanych w Lidze Narodów. Polska została w niej sklasyfikowana na dziesiątym miejscu. Zakładając, że drużyny, które nas w niej wyprzedziły zakwalifikują się bezpośrednio z eliminacji (co jest wielce prawdopodobne), przejdziemy do baraży nawet z piątego miejsca w grupie. Mamy nadzieję, że pikarze i selekcjoner Brzęczek nie posiądą tej wiedzy… Mamy obawy, że byliby skłonni ją wykorzystać.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Komentarze

komentarzy